Przyszły kwartał ma być lepszy
Radomir Grucza, szef polskiego Nokia Siemens Networks ma nadzieję, że przeżywamy właśnie najsłabszy kwartał. Jeżeli okaże się, że ten kwartał będzie chociaż nie gorszy od poprzedniego, to nastroje powinny się poprawić, a operatorzy powinni znowu patrzeć w przyszłość - pisze Rzeczpospolita.
Radomir Grucza, szef polskiego Nokia Siemens Networks ma nadzieję, że przeżywamy właśnie najsłabszy kwartał. Jeżeli okaże się, że ten kwartał będzie chociaż nie gorszy od poprzedniego, to nastroje powinny się poprawić, a operatorzy powinni znowu patrzeć w przyszłość - pisze Rzeczpospolita.
Nokia globalnie spodziewa się około 10-procentowego spadku wartości rynku. W Polsce rynek też się skurczy, ale być może mniej. W I kwartale, z powodu osłabienia złotego, operatorzy przeżyli szok, ponieważ znacznie wzrosły koszty nominowanego w euro sprzętu sieciowego, czy telefonów komórkowych. Okazało się, że notują poważne spadki na wyniku operacyjnym.
Ja liczę, że złoty jednak się umocni. Poza tym wciąż rosną potrzeby rozbudowy sieci transmisji danych, mobilnych i stacjonarnych, więc operatorzy po prostu muszą inwestować. Mniej lub więcej, ale zahamować zupełnie nie mogą. (…) Najlepiej bronią się rozwiązania, które w wyraźny sposób pozwalają operatorom na podniesienie przychodów, lub obniżenie kosztów. W segmencie mobilnym, to jest bezprzewodowy dostęp do Internetu. W cenie są systemy ułatwiające utrzymanie klienta i zarządzanie jakością usług - mówi Grucza.
Jak dodaje, operatorzy przyglądają się rozwiązaniom mobilnej transmisji danych o prędkości 100 Mb/s (LTE), a NSN prezentuje działające systemy.
Nikt nie ma wątpliwości, że to się stanie. Pytanie jest raczej kiedy... Pierwszych poważniejszych testów spodziewam się na przełomie 2010 i 2011 roku. Masowego użytkowania za jakieś 3-4 lata - mówi Grucza.