DAJ CYNK

Polskie służby nie dogadują się z internetowymi gigantami

orson_dzi

Prawo, finanse, statystyki

Polskie służby mają problem z uzyskaniem interesujących je informacji od Google i Facebooka. Pozytywnie rozpatrywana jest zaledwie 1/3 wniosków.

Polskie służby mają problem z uzyskaniem interesujących je informacji od Google i Facebooka. Pozytywnie rozpatrywana jest zaledwie 1/3 wniosków.

W 2015 roku polskie służby wysłały do Facebooka 1071 zgłoszeń w celu uzyskania danych osobowych, z kolei do Google'a trafiło łącznie 1417 wniosków. Pozytywnie rozpatrzono kolejno 395 i 402 z nich. W przypadku Microsoftu, na 279 wniosków w pełni pozytywnie nie rozpatrzono żadnego. Ujawniono tylko podstawowe informacje dotyczące ruchu w sieci. Jest jeszcze Apple. Tutaj wygląda to trochę lepiej, bo na 40 wniosków pozytywnie rozpatrzono 22.

W przypadku polskich służb pozytywnie rozpatrzono zaledwie 1/3 wniosków. Nie wygląda to najlepiej na tle innych krajów. W przypadku zapytań do Google'a pozytywnie rozpatrzono 72% wniosków Finlandii, 57% dla Niemiec i 52% dla Hiszpanii. Skąd tak niski wynik Polski? Powodów jest kilka.

Amerykańskie korporacje niechętnie udzielają informacji o swoich użytkownikach, bojąc się oskarżeń i starają się zasłaniać różnymi uwarunkowaniami. W polskich służbach i urzędach brakuje wykwalifikowanych osób, które byłyby biegłe w amerykańskim prawie i potrafiłyby odpowiednio skonstruować wnioski. Jest tutaj jeszcze jeden problem - braki w umiejętnościach językowych, które pozwoliłyby na odpowiednie napisanie takiego wniosku.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Dziennik Gazeta Prawna