Polskie sieci za wolno rozbudowują infrastrukturę
Spadek cen usług w sieciach komórkowych spowodował gwałtowny wzrost wykorzystania komórek do prowadzenia rozmów i wysyłania SMS. Wzrostowi ruchu ciągle nie towarzyszy adekwatny wzrost infrastruktury - pisze Gazeta Prawna.
Spadek cen usług w sieciach komórkowych spowodował gwałtowny wzrost wykorzystania komórek do prowadzenia rozmów i wysyłania SMS. Wzrostowi ruchu ciągle nie towarzyszy adekwatny wzrost infrastruktury - pisze Gazeta Prawna.
W 2006 roku czas rozmów z telefonów komórkowych wzrósł o 64% do ponad 25,7 mld minut, wysłanych SMS-ów o 87% do 26,3 mld sztuk, a liczba kart SIM o 26% do 36,8 mln. Szerzej pisaliśmy o tym w tej wiadomości.
Gwałtownemu wzrostowi czasu rozmów i liczby wysłanych SMS oraz liczby klientów towarzyszy stosunkowo powolny rozwój sieci. Choć ubiegły rok był pod tym względem zdecydowanie lepszy niż poprzedni. W 2006 roku przybyło w Polsce 2106 stacji bazowych - w 2005 roku było to 771 sztuk, a w 2004 roku 1262 sztuki. Statystycznie na jeden BTS w końcu 2006 roku przypadało 2113 aktywnych kart SIM, wobec 1908 w 2005 roku i 1591 w 2004 roku.
Oznacza to także, że w średnio na jedną stację w 2006 roku przypadało 1,48 mln minut wychodzących, w 2005 roku było to trochę ponad 1 mln minut. Według wyliczeń specjalistów, aktualna sieć wszystkich operatorów jest obciążona w tej chwili średnio w ponad 95%.