Gorzów Wlkp. Tak naklikała, że straciła pieniądze, i to dwa razy

Mieszkanka woj. lubuskiego nacięła się na historię o amerykańskim żołnierzu. I nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie fakt, że pierwszy błąd niczego jej nie nauczył. 

Piotr Urbaniak (gtxxor)
7
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Gorzów Wlkp. Tak naklikała, że straciła pieniądze, i to dwa razy

Wyłudzenie pieniędzy przez rzekomego żołnierza to przekręt wywodzący się jeszcze z czasów poprzedzających boom na internet. Mimo wszystko, wciąż jest to technika szalenie skuteczna, o czym obrazowo uświadamia historia pewnej Lubuszanki. Kobieta dała się omamić nieznajomemu z sieci, i to dwa raz z rzędu – relacjonuje KWP w Gorzowie Wlkp.

Dalsza część tekstu pod wideo

Zaczęło się od znajomości z mężczyzną, który przesyłając dumne zdjęcia w amerykańskim mundurze, zdobył bezgraniczne zaufanie ofiary. Ten, obiecawszy pośrednictwo w odbiorze swojego wynagrodzenia, uzyskał od niczego nieświadomej wówczas ofiary w sumie 60 tys. zł. Na tym jednak nie koniec, bo gdy poszkodowana połapała się w przekręcie, pojawił się drugi dzielny wojak, oferując pomoc w namierzeniu sprawcy. 

Jak miał tłumaczyć, zablokowano mu konto bankowe, a potrzebuje pieniędzy na kontynuowanie dochodzenia. Kobieta znów dała się nabrać i przelała mu kolejnych 10 tys. zł.

Dziesiątki tysięcy przypadków

Dopiero wtedy, wcześniej okradziona dwukrotnie, zdecydowała się zaangażować policję. Na jej nieszczęście, szanse na odnalezienie sprawców, o ile nie popełnili oni rażących błędów, korzystając np. z założonych na własne nazwisko kont bankowych, są raczej znikome. Funkcjonariuszom pozostaje więc tylko apelować o rozsądek i rozwagę.

A jest o co – bo, jak wynika z oficjalnych statystyk, w samym roku 2020 w Polsce odnotowano 55 tys. oszustw internetowych. Przy czym mowa wyłącznie o tych przypadkach, które zostały zgłoszone organom ścigania. Mniejsze kwoty, jak doskonale wiadomo, często przechodzą bez echa. Natomiast liczb za rok 2021 jeszcze nie ma, ale mając na uwadze stały trend wzrostowy na przestrzeni ostatnich pięciu lat, można podejrzewać, że bezpieczniej nie jest.