Ślepota pushowa - znak czasu pandemii?
Push-blindness, czyli po polsku "ślepota powiadomień" to ciekawy efekt wypływający z pandemii. Oznacza ona ignorowanie przychodzących na smartfona powiadomień.

Eksperci SMSAPI przeprowadzili wiosną badanie, które pokazało dwie rzeczy. Pierwsza - skuteczność powiadomień push osiągnęła w tym czasie rekordowy poziom, a firmy wysyłały ich o 16 proc. więcej niż przed pandemią. Przeciętny użytkownik telefonu w USA dostaje 46 powiadomień na dobę, z czego większość wysyłanych jest za dnia. Oznacza to, że średnio trzy razy na godzinę jedna z aplikacji przypomina, że warto sprawdzić, co nowego u niej słychać. Ok. 40% z nich zachęca do zakupu lub przeczytania tekstu. Z kolei raport firmy badawczej Research Now pokazał, że choć co czwarty użytkownik smartfona jest wdzięczny za bycie na bieżąco dzięki powiadomieniom, to ponad połowa użytkowników uznaje je za irytujące.
Maja Wiśniewska, PR & Content Marketing Manager w SMSAPI, wyjaśnia:



Większość pobieranych przez użytkowników aplikacji ma domyślnie włączoną zgodę na przesyłanie powiadomień. W efekcie mimo zaleceń sugerujących, by nie zaczepiać użytkowników częściej niż 3-4 razy na dobę, niektórzy z nich wysyłają powiadomienie przy każdej możliwej okazji. To prowadzi do mobilnej wersji “ślepoty banerowej”. Nie wyłączamy irytujących dźwięków i wibracji, ale uczymy się je ignorować. Jesteśmy przyzwyczajeni, że pushy przychodzi na telefony więcej niż SMS-ów, jednak zarówno w jednym jak i drugim przypadku po stronie nadawcy ważna jest równowaga i umiar. Lepiej świadomie nie zaśmiecać swojego kanału, bo traci on na swoją wartość i skuteczność
Badania firmy Airship pokazują, że w marcu wyjątkowo wysokie była ilość przesyłanych na telefony powiadomień push oraz ich otwieralność. Powodem - pandemia Covid-19.
Maja Wiśniewska wyjaśnia to następująco:
Wiosną zwiększyła się liczba powiadomień push i SMS ze względu na ich zalety: szybkie dotarcie oraz możliwość natychmiastowej reakcji. To dlatego ten kanał jest wybierany w przypadku potrzeby przekazania ważnej informacji, szczególnie w obliczu pandemii i chaosu. Pushe w aplikacjach stały się i częstsze, i częściej otwierane, bo dotyczyły już nie tyle oferty, co istotnych kwestii: anulowanych rezerwacji, zawieszenia działania sklepów, innych zasad prowadzenia biznesu albo specjalnych akcji charytatywnych. Część z nich stała się faktycznie powiadomieniami o tym, co ważnego się dzieje, nie tylko zaczepkami kierującymi uwagę na nowy produkt. Gdy rośnie częstotliwość pushy, marki powinny zadbać, by ich komunikacja z klientami nie była zdominowana przez treści promocyjne i sprzedażowe
W najbliższych miesiącach dowiemy się, czy skok popularności powiadomień push i innych mobilnych kanałów komunikacji okaże się tymczasowy i wynikający tylko z chwilowej potrzeby.