Operatorzy krytykują ceny maksymalne

Tylko wprowadzenie cen maksymalnych w Telekomunikacji Polskiej może zmusić do obniżek innych operatorów. Sama zainteresowana wraz z Polkomtelem skrytykowała ten pomysł UKE - pisze Gazeta Prawna.

Redakcja Telepolis
7
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Operatorzy krytykują ceny maksymalne

Tylko wprowadzenie cen maksymalnych w Telekomunikacji Polskiej może zmusić do obniżek innych operatorów. Sama zainteresowana wraz z Polkomtelem skrytykowała ten pomysł UKE - pisze Gazeta Prawna.

Anna Streżyńska zapowiedziała, że wspomnianą decyzję wyda już niedługo. Szerzej o projekcie poddanym konsultacjom i wysokości maksymalnych stawek pisaliśmy w tej wiadomości.

Obniżenie cen detalicznych pani Prezes uzasadnia tym, że w ostatnich miesiącach ceny hurtowe na zakończenie połączeń w sieciach komórkowych spadły w godzinach szczytu z 65 gr za minutę do 40 gr. Jedynie sieć Play utrzymała stawkę 65 gr za minutę. Za obniżkami na rynku hurtowym nie poszły podobne działania na rynku detalicznym, wymuszone przez konkurencję. Dlatego UKE postanowił, po odczekaniu pewnej chwili, zainterweniować na rynku.

Ci, którzy oferują usługi sieci stacjonarnej, będą musieli podążyć śladem TP, aby nie stracić klientów - i po decyzji UKE dla TP samemu obniżyć stawki połączeń na komórki. Także operatorzy komórkowi będą musieli zrewidować swoje cenniki - bo niższe połączenia z TP na komórki może oznaczać zabranie części rynku połączeń operatorom komórkowym.

A operatorzy w przesłanych do UKE opiniach napisali:

Konsekwencją takiego działania (wprowadzenia cen maksymalnych w TP - przyp. red.) zapewne będzie obniżenie marży na rynku stacjonarnym i komórkowym (...) To w konsekwencji może umocnić pozycję dominującą TP i w sposób negatywny wpłynąć na działalność operatorów alternatywnych i ofertę dostępną użytkownikom końcowym - twierdzi Jerzy Sadowski z Polkomtela.

Narzucone przez UKE ceny spowodują obniżenie opłacalności świadczenia tych usług przez operatorów alternatywnych i tym samym zahamowanie konkurencji ze strony tych podmiotów w tym segmencie rynku - twierdzi Maciej Rogalski, dyrektor pionu współpracy regulacyjnej grupy TP.

W swej opinii przesłanej do UKE TP zwraca uwagę, że ostatnia obniżka cen detalicznych rozmów F2M nie spowodowała wzrostu liczby połączeń. Nie odpowiada jednak na pytanie, co by było z ruchem F2M, gdyby obniżki nie było.

Dalsza część tekstu pod wideo