KPP przeciw kontrolowaniu przez UKE umów operatorów
Konfederacja Pracodawców Polskich nie zgadza się na to, aby UKE kontrolował umowy o tzw. dostępie, zawierane między operatorami telekomunikacyjnymi.
Konfederacja Pracodawców Polskich nie zgadza się na to, aby UKE kontrolował umowy o tzw. dostępie, zawierane między operatorami telekomunikacyjnymi.
Zdaniem KPP, możliwość taką daje znowelizowana ustawa o swobodzie działalności gospodarczej, którą zajmie się Senat.
W artykule dotyczącym kontroli i postępowań pokontrolnych dopisano, że prezes UKE jest uprawniona do kontroli również realizacji umów o dostępie telekomunikacyjnym. Nie było to tematem konsultacji społecznych - powiedział podczas piątkowej konferencji prasowej prezydent KPP Andrzej Malinowski. Jego zdaniem, zapis ten spowoduje, że prezes UKE może zażądać każdej umowy, niezależnie od tego, czy to jest operator o znaczącej pozycji, czy też nie.
UKE może skontrolować takiego operatora, a następnie może wydać zalecenia pokontrolne dotyczące odpowiedniego dostosowania tej umowy, albo może nakazać zmianę tej umowy zgodnie z potrzebami rynku - powiedział Malinowski. Dodał, że ten zapis będzie ograniczał swobodę działalności gospodarczej oraz zawieranie umów.
Przepisy polskiego Prawa telekomunikacyjnego zobowiązują wszystkich operatorów do prowadzenia negocjacji w sprawie zawarcia umowy o dostępie do infrastruktury telekomunikacyjnej na wniosek innej firmy z branży. Są to umowy o tzw. dostępie.
KPP przypomniała, że Trybunał Sprawiedliwości UE w Luksemburgu orzekł w listopadzie, że nakładając na publicznych operatorów sieci telekomunikacyjnych ogólny obowiązek negocjowania umów o tzw. dostępie, Polska złamała unijne prawo. Malinowski poinformował, że w tej sprawie wysłał list do premiera Donalda Tuska, aby wpłynął on na zmianę tego zapisu.
Nowelizacja ustawy była rozpatrywana na posiedzeniu senackiej Komisji Gospodarki Narodowej. Teraz trafi pod obrady Senatu.