Huawei będzie uczył młodych - teraz Etiopia, Tunezja czy Liban
Huawei ma problemy w kilku krajach najbliższych USA, jednak nie znaczy to, ze firma nie zapuszcza korzeni na całym świecie. Pomoże w tym edukacja.

Huawei miał nieszczęście znaleźć się na pierwszej linii frontu w antychińskim dżihadzie Donalda Trumpa. Wysłannicy prezydenta USA robili wiele, by przekonać jak najwięcej krajów do zakazu dla Huaweia. Udało się to jednak tylko w kilku najbardziej związanych z USA państwach świata. Większość (jak Korea Południowa) wprost odrzuciła amerykańskie żądania lub zwiększyła wymogi bezpieczeństwa. Wszystko jednak w zasięgu Huaweia.
Sama chińska firma jednak nie próżnuje i nawiązała w ostatnich dniach oficjalne partnerstwa z rządami kolejnych państw. Tym razem kolej przyszła na Tunezję, Liban i Etiopię. We wszystkich tych krajach Huawei będzie nauczał i dzielił się swoim doświadczeniem z branży teleinformatyki. Huawei będzie tam organizował konkursy i badania, które pozwolą wyłowić najbardziej obiecujące młode talenty z tej dziedziny. Oczywiście sama chińska firma na tym mocno skorzysta - najlepsi uzyskają pracę w Huaweiu. Producent zacieśnił tym samym związki z tamtejszymi rządami i uczelniami.


