Google odkrył nowe miejsce na reklamy
Google właśnie wpadł na arcygenialny pomysł, jak obrzydzić ludzkości sztuczną inteligencję. Załaduje reklamy prosto w generowane treści.

Zalejmy wszystko reklamami
Google stopniowo wprowadza na światowe rynki Podsumowania AI, czyli wyniki wyszukiwania w przeglądarce Google'a, w których sztuczna inteligencja odpowiada przekrojowo na zadane pytanie. Pomijając aspekty ograniczania kliknięć w witryny źródłowe i ryzyko uzyskania odpowiedzi pełnych halucynacji (gdy AI "zmyśla"), nowe rozwiązanie Google'a zyskało właśnie nową wadę.
Od teraz, jeśli ktoś wpisze w Google pytanie, jak wymienić żarówkę, AI nie tylko powie, jak to zrobić, ale także zarekomenduje produkty, które mogą w tym pomóc – takie jak żarówki czy drabiny. Te produkty będą wyświetlane pod nagłówkiem „sponsorowane”.



Google cieszy się z tej innowacji
Według rzecznika Google'a wspomniane reklamy pojawiać się będą tylko wtedy, gdy zapytanie będzie miało „komercyjny charakter”. Więc gdy zapytamy Google'a o eutanazję, nie pojawi się raczej nagle lista ofert ze Szwajcarii. W tym momencie podsumowania rozszerzone o treści reklamowe pojawiają się na ekranach użytkowników usług Google'a w USA.
Zresztą, Google nie jest jedyny. Reklamy zaczęły się też pojawiać w czatbocie Copilot Microsoftu.