Huawei oskarżany jest od zeszłego roku przez Stany Zjednoczone o to, że jego urządzenia mogą być wykorzystywane do szpiegostwa i naruszają bezpieczeństwo państwa. Chiński producent od początku konfliktu odrzuca te zarzuty, a teraz zyskał dodatkowy argument w tej walce – międzynarodowy certyfikat bezpieczeństwa zweryfikowany przez Brytyjczyków.
Oskarżenia wobec Huaweia, które doprowadziły do wojny handlowej między Stanami Zjednoczonymi a chińskim producentem, dotyczą w głównej mierze systemów wykorzystywanych do budowy sieci 5G. To spowodowało jednak, że coraz częściej z nieufnością traktowane są konsumenckie urządzenia Huaweia oraz stosowane w nich oprogramowanie. Są bezpieczne – przekonuje producent, przedstawiając certyfikat ISO/IEC 27701.
Zobacz: Huawei szpieguje? Patrz na ręce Xiaomi
Zobacz: Nikt nie szpieguje tak jak Xiaomi
Huawei uzyskał certyfikat ochrony prywatności ISO/IEC 27701 zweryfikowany przez British Standards Institution. To standard ochrony prywatności przyznawany wspólnie przez Międzynarodową Organizację Normalizacyjną (ISO) i Międzynarodową Komisję Elektrotechniczną (IEC). Zawiera zasady oraz metody ochrony prywatności w systemach bezpieczeństwa cybernetycznego i ochrony prywatności. Przyznanie go oznacza, że firma spełnia międzynarodowe standardy prywatności dotyczące projektowania oprogramowania.
Zobacz: Huawei nie szpieguje dla chińskiego rządu - powiedział założyciel firmy
Zobacz: Nowe fakty w sprawie afery szpiegowskiej Huawei. Piotr D. chciał zdobyć zaufanie Chińczyków
Certyfikat obejmuje usługi projektowania, rozwoju i konserwacji systemu EMUI oraz jego oprogramowania aplikacyjnego - w tym ponad 50 aplikacji oraz funkcji wymagających poufnego przetwarzania danych. Aby uzyskać certyfikat ISO/IEC 27701, Huawei musiał zbudować funkcje bezpieczeństwa bazujące na wyznaczonych standardach i przejść weryfikację organów zewnętrznych, w tym przypadku British Standards Institution.
Dodatkowo nowy asystent głosowy Huawei Celia otrzymał certyfikat ochrony prywatności ePrivacyseal, potwierdzający najwyższy poziom ochrony danych użytkowników korzystających z tego rozwiązania.
Zobacz: USA oficjalnie oskarża Huaweia. W tle Iran, szpiegostwo i kradzież technologii
Przyznanie certyfikatu ePrivacyseal oznacza, że dane tak zwanych odcisków głosowych użytkowników Huawei są przechowywane na urządzeniach marki i nie są przechowywane w chmurze ani transferowane z urządzeń Huawei. Co więcej, dane generowane podczas dialogu między użytkownikiem urządzenia a asystentem głosowym są automatycznie usuwane po zakończeniu zleconego zadania. Dane nie są przechowywane na serwerach Huawei ani udostępniane stronom trzecim.
Zobacz: Huawei Mate Xs - test składaka za 10 tys. zł
Zobacz: Test Huawei P40 Lite E - to mógł być świetny smartfon za 700 zł
Zobacz: Test Huawei P40 Lite - jak sprawdza się HMS?