Część szkół w Australii zakazuje używania telefonów komórkowych i elektroniki

Publiczne szkoły w zachodniej Australii zakazują używania telefonów komórkowych oraz elektroniki użytkowej w trakcie zajęć. Dzieci mają skupić się na nauce, zamiast rozpraszać się gadżetami.

Arkadiusz Dziermański (orson_dzi)
1
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Część szkół w Australii zakazuje używania telefonów komórkowych i elektroniki

Całkowitym zakazem używania telefonów komórkowych będą objęte dzieci do 6 roku życia. Uczniowie w wieku 7-12 lat będą musiały trzymać telefony poza zasięgiem wzroku. Z kolei inteligentne zegarki będą mogły być używane wyłącznie w trybie samolotowym. Zakaz dotyczy również tabletów oraz słuchawek. Uczniowie, którzy nie zastosują się do zakazu będą musieli do końca dnia oddać swoje urządzenia.

Dalsza część tekstu pod wideo

Wyjątek będą stanowić osoby, które muszą używać telefonów do monitorowania zdrowia. Można do tego grona zaliczyć np. osoby chore na cukrzycę. Kontakt rodziców z dziećmi w pilnych sprawach będzie odbywać się poprzez sekretariaty.

W sieci już mnożą się teorie spiskowe o tym, że zakaz jest spowodowany rzekomym szkodliwym promieniowaniem elektromagnetycznym. Nic bardziej mylnego. Jak podkreśla minister edukacji Sue Ellery zakaz powinien pozytywnie wpłynąć na skupienie uczniów podczas zajęć oraz ma zachęcić ich do nawiązywania bezpośrednich kontaktów z rówieśnikami:

Uczniowie rozmawiają ze sobą twarzą w twarz, a elektronika nie odwraca ich uwagi w trakcie lekcji. Szkoły (już korzystające z zakazu) są teraz bardziej szczęśliwymi i zintegrowanymi miejscami.

Chcę wprowadzenia zakazu we wszystkich szkołach, dlatego nowa polityka zostanie wprowadzona we wszystkich szkołach publicznych od początku przyszłego roku.

Absolutnie popieram wykorzystywanie technologii jako narzędzia do nauki i nowe zasady nie ograniczają ich możliwości.

Podobnego zdania jest też premier Mark McGowan:

Wprowadzenie zakazu poprawi samopoczucie uczniów poprzez zachęcanie ich do integrowania się w klasach i na terenie szkoły. Niektóre placówki stosują się już do nowej polityki i są zadowolone z wyników. Dodatkowo powinno to ograniczyć tzw. cyber-nękanie.