WhatsApp stał się ostatnio bohaterem dużej afery związanej z prywatnością. Okazuje się, że kierownictwo komunikatora nie zamierza rezygnować ze swojego pomysłu.
WhatsApp to obok TikToka najczęściej pobierana aplikacja w historii. Nie dziwi zatem, że wszelkie duże zmiany w polityce prywatności WhatsAppa stają się od razu przedmiotem dyskusji na całym świecie. Ostatnio WhatsApp planował, że od lutego do Facebooka będzie trafiało o wiele więcej danych niż do tej pory. Nawet numer telefonu i lokalizacja. Facebook nie spodziewał się jednak, że niezadowolenie będzie aż tak duże. Skokowo zaczęła rosnąć popularność alternatywnych komunikatorów, szczególnie tych utożsamianych z bezpieczeństwem, jak Telegram i Signal. W odpowiedzi należący do Facebooka WhatsApp obwieścił, że kontrowersyjne zmiany wejdą w życie jednak dopiero w maju.
Wielu użytkowników miało wtedy nadzieję, że to wstęp do rezygnacji ze zmian. Niestety, WhatsApp przypomniał o sobie na swoim blogu. Przedstawiciele komunikatora przypomnieli, by do maja zapoznać się z nową polityką prywatności. Zapewniają oni, że użytkownicy dostaną dużo czasu na przeczytanie jej postanowień. Jednocześnie WhatsApp planuje lepiej wyjaśnić użytkownikom potrzebę oraz istotę zmian.
Zobacz: WhatsApp już Cię nie trzyma. Telegram umożliwi łatwą migrację rozmów (aktualizacja)
Zobacz: Telegram zamiast WhatsApp – już 500 mln użytkowników!
Źródło tekstu: Reuters, wł
Ja wykorzystuje okolo 20gb miesiecznie wiec ponad 2000gb bede miala na bardzo dlugo
Ale bez sensu kupuje rok waznosci za 20zl to mi to maja wylaczyc bo nie bedzie nic sie dzialo na num ...
Tu masz racje
Nadal brak polskiego IBAN, więc bez sensu używać revoluta, skoro wpłaty na niego są obciążone kosmic ...
Z ramienia "Fundacji Pomoc Opiekunom" i "JM Kancelaria Prawna" pomagam opiekunom dorosłych osób z ni ...