20 megabitów od TP?
Pięć lat temu nawet 2 Mb/s były poza zasięgiem klientów telewizji kablowej, teraz UPC oferuje 30 Mb/s. Według informacji Rzeczpospolitej, do wyścigu na prędkości dołączy wkrótce Telekomunikacja Polska - będzie to przeskok z 6 do 20 Mb/s, który przy okazji zdeklasuje wynik Netii (16 Mb/s).
Pięć lat temu nawet 2 Mb/s były poza zasięgiem klientów telewizji kablowej, teraz UPC oferuje 30 Mb/s. Według informacji Rzeczpospolitej, do wyścigu na prędkości dołączy wkrótce Telekomunikacja Polska - będzie to przeskok z 6 do 20 Mb/s. Nowa prędkość przy okazji zdeklasuje wynik Netii (16 Mb/s).
Wyścig na prędkości ma charakter głównie prestiżowy i marketingowy. 80% Polaków wciąż korzysta z łączy wolniejszych niż 2 Mb/s. Jeszcze pięć lat temu 2 Mb/s były nieosiągalne również w przypadku kablówek. Obecnie TP oferuje łącza o prędkości do 6 Mb/s, Netia do 16 Mb/s, a warszawski Aster w zeszłym roku wprowadził łącze 10 Mb/s.
Liderem prędkości od pewnego czasu jest UPC. Obecnie za 120 zł oferuje nominalną prędkość 30 Mb/s. UPC jest trzecim co do wielkości dostawcą Internetu (400 tys. abonentów) po Telekomunikacji Polskiej i Netii, ale znacznie wyprzedza swoich rywali pod względem parametru wydajności swoich usług.
30 Mb/s to nie kres możliwości technologii stosowanej przez UPC. Holenderski Chello (marka UPC) oferuje najwolniejsze łącza o prędkości 4 Mb/s. Te najszybsze w ofercie mają prędkość aż 120 Mb/s (abonament 80 euro). Na zbliżonym poziomie do polskiego jest oferta węgierskiego UPC. Tam za łącze o prędkości 25 Mb/s zapłacić trzeba około 131 zł miesięcznie.
Na zdecydowanie mniej pozwolić mogą sobie operatorzy telefonii stacjonarnej. Według szacunków Netii tylko 30 - 40% linii TP nadaje się do świadczenia usług internetowych o większych prędkościach. Winowajcami są zarówno przestarzała infrastruktura, jak i ograniczenia technologii ADSL. Zapowiadany przez Rzeczpospolitą Internet TP o prędkości 20 Mb/s może zatem okazać się oferta dostępną tylko dla nielicznej grupy klientów.