Miało być inaczej, wyszło jak zawsze? Steam Deck ze znanym problemem
Przed premierą Steam Decka Valve zapewniało, że konsolo-komputer będzie wolny od znanego problemu. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna.

Jeszcze przed premierą Steam Decka firma Valve zapewniała, że urządzenie nie dotknie ten sam problem, który dotyka z czasem niemal wszystkie konsole i kontrolery. Rzeczywistość okazała zupełnie inna. Minęło kilka dni od premiery urządzenia, a problem już się pojawił.
Steam Deck z pierwszym problemem
Mowa o driftujących gałkach analogowych. To problem, z którym borykają się wszyscy producenci konsol i kontrolerów. To jeden z najmocniej eksploatowanych elementów w tego typu urządzeniach, a jednocześnie bardzo delikatny. Dlatego stworzenie gałek analogowych, które z czasem nie będą driftować, jest tak trudnym zadaniem.


Steam Deck również się przed tym nie uchronił. Już po kilku dniach niektórzy użytkownicy zauważyli, że gałki analogowe konsolo-komputera nie działają tak, jak powinny. Jeden z przykładów możecie zobaczyć na poniższym wideo, gdzie — po powrocie do pozycji domyślnej — konsola nadal wykrywa wychylenie gałki.
some people are already experiencing Steam Deck drift https://t.co/iQjLeEFJewhttps://t.co/18PYesa4hn pic.twitter.com/vVe4MgFtJo
— Wario64 (@Wario64) March 1, 2022
W tym kontekście są dwie dobre informacje. Po pierwsze, wymiana gałki analogowej w Steam Decku jest podobno bardzo prosta, jak wynika z filmu iFixit. Po drugie, Valve twierdzi, że problem spowodowany jest nie przez sam sprzęt, a przez oprogramowanie, w którym nie ma ustalonych tzw. martwych stref. Lawrence Yang z Valve zapewnia, że już szykowana jest aktualizacja, która to naprawi.
Hi all, a quick note about Steam Deck thumbsticks. The team has looked into the reported issues and it turns out it was a deadzone regression from a recent firmware update. We just shipped a fix to address the bug, so make sure you’re up to date.
— Lawrence Yang (@lawrenceyang) March 2, 2022
Pozostaje mieć nadzieję, że to rzeczywiście problem programowy, a nie sprzętowy. Jeśli Steam Deck, pomimo zapewnień, już po kilku dniach miałby mieć driftujące kontrolery, to byłaby to ogromna wpadka Valve.