Podatek od latania samolotem szansą na obniżenie emisji spalin o 21%

Podatek dla "częstych podróżników" w samej tylko Europie miałby przynieść 64 mld euro przychodów rocznie. Badacze z CE Delft mówią o obniżeniu liczby pasażerów w 2028 roku o 26% i emisji spalin o 21%.

Lech Okoń (LuiN)
12
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Podatek od latania samolotem szansą na obniżenie emisji spalin o 21%

100 euro za więcej niż jeden lot

Jedni mówią o populizmie, inni doszukują się bardziej sprawiedliwego podatku od emisji gazów. Założeniem Frequent Flyer Levy jest dodatkowa opłata 100 euro za każdy lot w roku ponad pierwszą podróż (w obie strony, pierwszy bilet powrotny jest bezpłatny). Co więcej, stawka za piąty lot w obie strony i każdy kolejny miałaby wynieść aż 400 euro. Dodatkowo do tego dojść miałaby dopłata 50 euro na krótkich trasach i 100 euro na trasach dalekiego zasięgu.

Dalsza część tekstu pod wideo

Obecnie nie ma znaczenia, czy lecisz pierwszy raz od lat, aby odwiedzić rodzinę, czy też odbywasz dziesiąty doroczny lot do luksusowego domu na wybrzeżu – płacisz ten sam podatek

- mówi Magdalena Heuwieser z grupy kampanijnej Stay Grounded, która współtworzyła raport

Zapłaciliby głównie bogacze

Według raportu udostępnionego wyłącznie The Guardian, ponad połowa wpływów z nowych opłat miałaby pochodzić od 5% najczęściej latających osób, a 72% podróżujących zupełnie uniknęłoby opłat. Tylko 15% gospodarstw domowych o rocznym dochodzie poniżej 20 000 euro latałoby wystarczająco często, aby płacić podatek, podczas gdy wśród gospodarstw domowych o dochodach powyżej 100 000 euro odsetek ten wynosiłby 63%.

Nie brakuje jednak wypowiedzi, że to tylko czysty populizm.

To kolejny tani populizm. Ten pomysł ma tyle wspólnego z ochroną klimatu co sztuczne zakazy lotów na trasach krajowych, jak w przypadku Francji. Jak wszyscy wiemy, po blokadzie trzech takich tras klimat odetchnął z ulgą

- mówi redakcji money.pl Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR

Jeśli coś regulować, to loty prywatnymi samolotami — kontynuuje Furgalski. W jego ocenie pomysł nowej regulacji to tak naprawdę odwrócenie uwagi od realnego problemu. Francja, kierując się podobnymi pobudkami, jeszcze w maju 2023 roku zakazała lotów na trasach, które można pokonać w nie więcej niż 2,5 godziny pociągiem. W praktyce przełożyło się to na zablokowanie zaledwie 3 tras i miało marginalny wpływ na środowisko.

W przypadku nowych regulacji lotów w Unii Europejskiej inicjatorzy bardziej skupiają uwagę na przychodach z dodatkowych opłat niż na realnych korzyściach dla środowiska. Stay Grounded, sieć zrzeszająca ponad 160 organizacji ekologicznych i autor raportu publikowanego przez The Guardian, domaga się działania od Unii Europejskiej, jednak mało prawdopodobne jest, że KE przyjmie propozycję w tej formie... czy w ogóle.