240 mln komputerów trzeba będzie wyrzucić. Twój być może też

Koniec wsparcia Windows 10 może mieć dramatyczne skutki zarówno ekonomiczne, jak i środowiskowe – wyliczają analitycy Canalys Research. Ich zdaniem nawet 240 mln komputerów trafi wówczas na śmietnik.

Redakcja Telepolis
27
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
240 mln komputerów trzeba będzie wyrzucić. Twój być może też

Październik 2025 roku. To właśnie wtedy zakończy się wsparcie dla Windows 10. Chętni otrzymają co prawda jeszcze możliwość zapłacenia za dodatkowe trzy lata aktualizacji bezpieczeństwa, ale to już tylko łabędzi śpiew. Prędzej czy później trzeba będzie przesiąść się na nowszy system.

Dalsza część tekstu pod wideo

Niestety nie zawsze oznacza to jedynie aktualizację oprogramowania, gdyż, jak słusznie zauważają analitycy z Canalys Research, wymagania sprzętowe aktualnego Windows 11 są znacznie wyższe niż w przypadku poprzednika. Trzeba mieć m.in. płytę główną z układem kryptograficznym TPM 2.0 i konkretny model procesora, co wyklucza modele z epoki Win 10.

Jak wyliczono, nawet 240 mln komputerów w związku ze zmianą systemu może czekać utylizacja, co daje około 480 mln kg odpadów elektronicznych. Dla unaocznienia eksperci zauważają, że wielkość ta stanowi ekwiwalent 320 tys. samochodów i jest to ich zdaniem ogromny problem.

Płatne aktualizacje tylko odwlekają proces w czasie, a organizacje przyzwyczajone dotąd do systemu Windows raczej nie przesiądą się na rozwiązania linuksowe – czytamy w raporcie. Canalys unika jednak oceny, czy Microsoft w porę gasi światło. W tej chwili system Windows 10 napędza około 2/3 komputerów na całym świecie.