Koniec epoki. Microsoft ubija ważną funkcję
Microsoft rezygnuje z głośno promowanej funkcji. Już niebawem system Windows zostanie pozbawiony Cortany.

Kojarzycie Cortanę? Nie, nie sztuczną inteligencję z serii Halo, aczkolwiek jesteście na dobrym tropie. Mam na myśli wirtualnego asystenta, który miał być odpowiedzią Microsoftu na Siri i Asystenta Google. Usługę zaprezentowano po raz pierwszy w 2014 roku i, co tu dużo mówić, wielkim sukcesem nigdy nie była.
Ba, istnieje duża szansa, że Cortany możecie w ogóle nie kojarzyć, bo i nigdy oficjalnie nie trafiła na polski rynek.



Koniec Cortany - idzie coś lepszego
I raczej już nie trafi. W oficjalnym komunikacie gigant z Redmond zapowiedział, że w drugiej połowie 2023 zamierza zakończyć wsparcie dla aplikacji Cortana dla systemu Windows.
Jak można się domyślać, powodów takiego stanu rzeczy jest co najmniej kilka. Niewielka popularność Cortany z pewnością była jednym z istotnych czynników, ale bynajmniej nie jedynym. W ostatnich miesiącach ekosystem Microsoftu dorobił się szeregu narzędzi wypełniających tę samą niszę. Począwszy od sterowania głosowego w Windows 11, aż po szereg rozwiązań bazujących na AI, w tym nowego Binga i funkcję Copilot. W tym kontekście Cortana wydaje się nie tylko zbędna, ale i nieco archaiczna.
Śmierć usługi nie nastąpi jednak z dnia na dzień. Najnowszy komunikat dotyczy wyłącznie Cortany dla systemu Windows. Asystent(ka?) nadal będzie dostępny w innych popularnych aplikacjach, w tym m.in. Microsoft Outlook i Microsoft Teams.