Robot humanoidalny Tesli zaliczył wpadkę. Film już jest viralem
Jesteśmy bardziej przyzwyczajeni do wszelkiego rodzaju popisów robotów humanoidalnych, tymczasem Optimus Tesli wprawił w osłupienie zupełnie czymś innym. Robot zaliczył żenujący upadek, co sugeruje, że przed firmą Muska jeszcze dużo pracy.
Optimus Tesli zostanie zapamiętany
Szef Tesli, Elon Musk, rok temu twierdził, że na robocie humanoidalnym Optimus zarobi on "ponad 10 bilionów dolarów". Jednak niedawno opublikowane nagranie sugeruje, że jednak prace nad robotem nie zostały jeszcze skończone.
Robot Optimus w zeszłym tygodniu stracił równowagę i rozbił się o ziemię podczas specjalnego spotkania zatytułowanego "Autonomy Visualized" które miało miejsce w salonie Tesli w Miami.
Film pokazuje, że robot usiłuje chwycić butelkę wody stojącą na stole, ale w jakiś sposób przewraca wszystkie stojące butelki wokół niego. To nie koniec występu. Optimus nagle upada do tyłu, uderzając o podłogę.
Optimus zaliczył upadek i wpadkę jednocześnie?
O to, że robot upadł, nikt właściwie nie ma pretensji. Uwagę zwraca jednak inna rzecz. Liczni komentatorzy zauważyli, że w momencie upadku, ramiona robota unoszą się w kierunku głowy, co sugeruje że robot był w tym czasie sterowany zdalnie, a nie autonomicznie. Innymi słowy, Optimus naśladował ruchy inżyniera Tesli, który podniósł swój zestaw do VR w momencie, kiedy robot zaczął spadać.
Teleoperacja jest nadal bardzo często stosowana wśród twórców robotów humanoidalnych, ale Tesla do tej pory nigdy nie stwierdziła wprost, że Optimus działa na tej zasadzie.
Nie podano jeszcze przyczyny awarii i incydentu z "omdleniem" robota. Ale całe to zdarzenie wyraźnie sugeruje, że firma ma jeszcze długą drogę do przebycia, zanim spełni obietnice, że roboty będa wykonywać różne zadania obok ludzi.