Jego krew jest niezwykła. Dzięki niemu mamy przełom w leczeniu ukąszeń
Powstało przełomowe antidotum, które pomoże leczyć ukąszenia węży. Jest ono wynikiem poświęcenia jednego człowieka, który miał od dwóch dekad ciągły kontakt z wężami.

18 lat, 200 ukąszeń i 700 wstrzyknięć jadu
Krew Tima Friede ma unikatowe właściwości – jest w stanie chronić przed dawkami śmiertelnymi jadu wielu gatunków węży. Ten Amerykanin wstrzykiwał sobie celowo jad węży od 18 lat i wytworzył niesamowitą odporność. Teraz naukowcy mogą dzięki niemu opracować uniwersalną surowicę, z której można skorzystać w leczeniu ukąszeń od każdego typu węża.
W wyniku kontaktu z gadami, rocznie ginie 140 tysięcy osób, a ponad 400 tys. wymaga amputacji lub musi żyć z nieodwracalnym uszczerbkiem na zdrowiu będącym efektem jadu węża.



Friede poddał się 200 ukąszeniom węży na przestrzeni 18 lat, ale na tym jego styczność z jadem się nie skończyła, bo pobierał on jad od wielu najniebezpieczniejszych gatunków i wstrzyknął go sobie ponad 700 razy. Mówimy tutaj o kontakcie z jadem od czarnej mamby, kobr, tajpanów czy niemrawców.
Początkowo planował jedynie uodpornić się na potrzeby zajmowania się własnymi wężami. Jednak w wyniku poważnego wypadku skończył w śpiączce i niemal stracił palec. Wtedy został ukąszony przez kobrę aż dwa razy. Po tym jak szczęśliwie ocknął się ze śpiączki, Friede postanowił kontynuować swój projekt, ale chciał się przyczynić do pomocy każdemu, kto znalazłby się w jego sytuacji.
Szczęśliwie jego ścieżki złączyły się z drem Jacobem Glanville, szefem firmy Centivax zajmującej się opracowaniem antidotów na ukąszenia węży. Ekipa Glanvilla poszukiwała przeciwciał, które są w stanie zneutralizować nie tylko konkretny podtyp toksyn, lecz całą grupę toksyn (dwie główne to: neurotoksyny i hemotoksyny).
Badania Centivax skupiały się na zdradnicowatych, a więc rodzinie węży do których należą mamby, kobry, tajpany, niemrawce i węże koralowe. Zdradnicowate używają neurotoksyn, które paraliżują ofiary i przyczyniają się stopniowo do całkowitej utraty oddechu z momentem wstrzymania pracy mięśni za to odpowiadających.
Glanville wybrał 19 najbardziej śmiercionośnych węży wg klasyfikacji WHO i poddawał ich jad kontaktowi z krwią Friede'a. Okazała się mieć dwa unikatowe przeciwciała chroniące przed dwoma typami neurotoksyn, które wzbogacono następnie o preparat medyczny zapewniający ochronę przed trzecim typem neurotoksyn. W ten sposób powstało unikatowe antidotum, które zapewnia lekarstwo na ukąszenia węży, na które do tej pory w ogóle nie wynaleziono skutecznej surowicy.
Ekipa badawcza jest bliska przełomu. Jeśli udałoby się jej zidentyfikować i dodać kolejny składnik, to w połączeniu z obecną mieszanką, zapewniłby on całkowitą ochronę przed każdym gatunkiem węży z rodziny zdradnicowatych na świecie.
Naukowcy są zgodni – organizm Tima Friede ma niesamowite właściwości. „Organizm Friede’a wytworzył reakcję systemu odpornościowego, która zapewnia mu bardzo szeroką ochronę” – powiedział Peter Kwong, profesor biochemii z Uniwersytetu Columbia. Kwong jest zdania, że w przeciągu 10–15 lat uda się stworzyć surowice, które całkowicie chronią przeciwko każdemu rodzajowi toksyn w jadzie węży.