Trening siłowy ma pewną zaletę, o której mogliście nie słyszeć

Podnoszenie ciężarów zaledwie dwa lub trzy razy w tygodniu może znacząco zmienić liczbę bilionów bakterii, które żyją w naszym ciele. A konkretnie w jelitach. 

Anna Kopeć (AnnaKo)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Trening siłowy ma pewną zaletę, o której mogliście nie słyszeć

Podnoszenie ciężarów ma wpływ na jelita

Niedawne badanie, przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu w Tybindze, w Niemczech, wykazało, że aby zmienić liczbę bakterii żyjących w naszych jelitach, wystarczy osiem tygodni ćwiczeń z podnoszeniem ciężarów. Jeśli zatem niedawno całkiem zaczęliście przygodę z ćwiczeniami tego typu, możliwe że sami zaobserwowaliście to zjawisko.

Dalsza część tekstu pod wideo

Badanie to wykazało, że u osób które wcześniej nie ćwiczyły, a zaczęły ćwiczyć oporowo, zaszły zauważalne zmiany w mikrobiomie jelitowym, czyli zbiorowisku mikrobów, żyjących w naszym układzie pokarmowym. 

Przypomnijmy, że jelita są, w dużym uproszczeniu, domem dla bakterii, grzybów, wirusów i innych mikroskopijnych organizmów, z których większość z nich żyje w jelicie grubym. Te mikroorganizmy są nam potrzebne, bo pomagają rozkładać pokarm, którego organizm nie jest w stanie strawić samodzielnie. W ten sposób umożliwiają dostęp do większej ilości składników odżywczych i witamin. Niektóre bakterie też uważa sie za pożyteczne, ponieważ często występują u osób zdrowych i produkują związki, które wydają sprzyjać dobremu samopoczuciu.

Ćwiczenia na zdrowie, także to w jelitach

Ale skład tego mikrobiomu jelitowego nie jest stały. Zmienia się pod wpływem wielu czynników, w tym aktywności fizycznej.

Naukowcy odkryli coś bardzo interesującego - u badanej grupy 150 osób, te początkujące, które zyskały najwięcej siły poprzez wykonywane ćwiczenia, zaobserwowano istotne zmiany na plus, w składzie flory bakteryjnej. 

Zaobserwowano wzrosty w przypadku 16 rodzajów bakterii i spadki w przypadku 11 innych. Szczególnie wyróżniły się dwie, produkujące maślan - rodzaj związku zwanego krótkołańcuchowym kwasem tłuszczowym. 

Było to niewielkie badanie, które ma jednak potencjał aby uzupełnić rosnące dowody na to, że nasz styl życia i ćwiczenia fizyczne wpływają na mikroskopijny świat, który mamy w naszym wnętrzu.