Pożegnaj się z kiepskim Wi-Fi. Ten router to prawdziwa petarda
TP-Link Deco BE65 to elegancki system mesh z obsługą Wi-Fi 7. Sprawdzamy, czy warto go kupić.
Wyobraź sobie sytuację: płacisz grubą kasę za szybkie łącze światłowodowe, ale internet w Twoim domu nadal działa tak, jakby wcale nie chciał. Może winny jest metraż, może zbrojona konstrukcja z wielkiej płyty, ale efekt jest ten sam – kiedy idziesz z salonu do kuchni, nagle tracisz kontakt ze światem. No i co w takiej sytuacji zrobić?
Rozwiązaniem jest wymiana routera na system mesh Wi-Fi. TP-Link Deco BE65 zaprojektowano z myślą właśnie o rozwiązywaniu takich problemów. To doskonale wyposażony router z obsługą Wi-Fi 7, który świetnie wygląda na półce i który potrafi pracować z innymi urządzeniami z serii Deco, by zapewnić pełne pokrycie zasięgiem dowolnego obszaru. Jego ceny startują od 1029 zł za pojedynczy egzemplarz.
Wygląd i wykonanie
Design to cecha, która wyróżnia na tle rywali całą linię TP-Link Deco. Model BE65 nie jest tutaj wyjątkiem. Router ma kształt prostego cylindra w kolorze białym z matowym wykończeniem oraz garścią subtelnych zdobień. Kojarzy się nie tyle ze sprzętem elektronicznym, co np. z odświeżaczem powietrza. Nie uważam, by była to wada. Wręcz przeciwnie – dzięki swojemu minimalistycznemu designowi sprzęt powinien się dobrze komponować nie tylko w domowym gabinecie, ale także w salonie czy sypialni, gdzie gamingowe monstrum z milionem diod i anten byłoby nie na miejscu.
O statusie urządzenia sygnalizuje wielokolorowa dioda umieszczona dyskretnie w dolnej części urządzenia. Spełnia swoją rolę bardzo skutecznie, tj. potrafi przekazać najważniejsze informacje i nie rozprasza niepotrzebnie, kiedy nie jest potrzebna. W razie czego możemy ją też wyłączyć z poziomu dedykowanej aplikacji albo ustawić harmonogram, by nie przeszkadzała nam po zmroku.
Wszystkie porty umieszczono w tylnej części urządzenia. Są łatwo dostępne i czytelnie opisane, za co duży plus. Znajdziemy tu cztery gniazda Ethernet o przepustowości 2,5 Gbps, port USB-A 3.2, gniazdo zasilania i duży przycisk WPS. W mojej ocenie jest to zestaw zupełnie wystarczający dla domowego routera, tym bardziej że identyczny będzie miało każde urządzenie pracujące w sieci mesh. Jedynie dostęp do resetu jest utrudniony, ponieważ umieszczono go od spodu i nie jestem pewny, czy mi się to podoba.
To jednak drobiazg. Tak naprawdę jedyna rzecz, która mi się tu serio nie podoba, to wymiary samego sprzętu. Te wynoszą 17,6 cm (wysokość) i 10,6 cm (średnica). Żeby była jasność: jak na router z obsługą Wi-Fi 7 TP-Link Deco BE65 jest kompaktowy i bardzo zgrabny. Na potrzeby mesha wolałbym jednak coś mniejszego i bardziej dyskretnego – takiego jak np. TP-Link Deco X10.
Na plus warto natomiast odnotować jakość wykonania konstrukcji. Elementy spasowane są solidnie, tworzywa przyjemne w dotyku, a matowe tworzywo nie powinno się nadmiernie brudzić. Co innego błyszczący dysk na górze obudowy, ale ten przynajmniej nie będzie się rzucał za bardzo w oczy. Router stoi na meblach stabilnie dzięki gumowanej podstawie.
Funkcjonalność i aplikacja
Konfiguracja i zarządzanie urządzeniem odbywają się przede wszystkim z poziomu aplikacji Deco, którą pobrać możemy ze Sklepu Play i App Store. Sama aplikacja charakteryzuje się estetycznym, czytelnym interfejsem, przejrzystymi wizualizacjami parametrów sieci oraz stosunkowo prostą obsługą. Jest też dostępna w całości po polsku. Generalnie oceniam ją na duży plus, ale jest tu pewien zgrzyt, który potencjalnie może zdyskwalifikować testowany router w części zastosowań.
Otóż wstępna konfiguracja sieci wymaga dostępu do internetu oraz logowania na koncie TP-Link. Nie ma opcji lokalnego setupu, a zamiast tego zarządzanie siecią odbywa się w znacznej mierze przez chmurowe zaplecze producenta. Ma to swoje plusy, w tym m.in. dostęp do narzędzi administracyjnych z dowolnego miejsca, nawet jeśli nie znajdujemy się w obrębie tej samej sieci. Trzeba się jednak pogodzić z tym, że jesteśmy mocno uzależnieni od zewnętrznego dostawcy, co może budzić pewne obawy w kontekście potencjalnego zakończenia wsparcia dla testowanych rozwiązań.
Sytuacji nie ratuje fakt, że nawet panel webowy wymaga logowania za pomocą hasła do konta TP-Link. Zresztą jego możliwości w porównaniu z aplikacją są mocno ograniczone i sprowadzają się raczej do monitorowania stanu sieci. To także może być rozczarowanie dla części bardziej zaawansowanych użytkowników.
Wracając jednak do pozytywów, z poziomu aplikacji mamy dostęp do w zasadzie wszystkich funkcji, jakie mogą się w domowym routerze przydać. Możemy m.in. ustawić osobne sieci dla gości oraz urządzeń IoT, nadać priorytet dla wybranych urządzeń w ramach QoS, aktywować VPN czy skonfigurować opcje kontroli rodzicielskiej. TP-Link Deco BE65 posiada także dedykowane narzędzia do kontroli urządzeń smart home zgodnych z ekosystemem Matter oraz szereg asystentów, pozwalających m.in. zidentyfikować problemy z jakością połączenia i bezpieczeństwem sieci.
A skoro o tym ostatnim mowa, to tutaj dostajemy nie tylko obowiązkowego firewalla, ale także wiele mniej oczywistych funkcji, w tym m.in. ochronę kamery internetowej czy identyfikację i blokowanie dostępu do niebezpiecznych stron internetowych. Problem tylko w tym, że część z nich znajduje się za paywallem i wymaga dodatkowej subskrypcji Bezpieczeństwo+. Dopłacić musimy także do niektórych funkcjonalności związanych z kontrolą rodzicielską. Ceny subskrypcji startują od 29,99 zł/mies.
Jakość połączenia w praktyce
TP-Link Deco BE65 oferuje trójpasmową łączność Wi-Fi 7. W teorii maksymalna przepustowość dla połączenia bezprzewodowego to 9214 Mb/s. Jednocześnie urządzenie oferuje kilka praktycznych rozwiązań, takich jak MLO czy możliwość jednoczesnego korzystania z kabla i Wi-Fi dla połączenia dosyłowego, co powinno umożliwić uzyskanie jeszcze lepszych parametrów połączenia.
A jak to wypada w praktyce? No powiem Wam, że zaje… to znaczy, wyśmienicie. Czego jak czego, ale doskonałej wydajności meshom TP-Link odmówić nie można, a Deco BE65 bynajmniej nie jest tu wyjątkiem. Już pojedynczy router pozwala mi wykorzystać pełną przepustowość mojego światłowodu (1000/300 Mb/s).
W prostej linii i odległości ok. 3 m od urządzenia bez trudu wyciągnąłem na iPhone’ie 17 Pro Max transfer rzędu 945 Mb/s. Bardziej imponujące jest jednak to, że nawet w gabinecie oddzielonym od routera dwiema zbrojonymi ścianami nadal uzyskiwałem wynik z przedziału 350-400 Mb/s i to przy wykorzystaniu tylko jednej jednostki TP-Link Deco BE65. Jako punkt odniesienia, na popularnym Mercusys Halo H80X rezultaty dla zbliżonej konfiguracji to odpowiednio ok. 850 i 200 Mb/s, a więc skok na korzyść droższego modelu jest bardzo wyraźny.
No ale oczywiście głównym atutem linii Deco jest technologia Wi-Fi Mesh. Nawet na niewielkim metrażu mojego testowego środowiska korzyści z dodania drugiej jednostki były bardzo wyraźne. Minimalne prędkości transferu podskoczyły do ok. 430 Mb/s na paśmie 6 GHz (przy pojedynczym routerze potrafiły spaść do 230 Mb/s), a w porywach dobijały nawet do niecałych 800 Mb/s. Mercusys Halo H80X dawał w identycznym scenariuszu jedynie 350 Mb/s.
Ping przy korzystaniu z funkcji mesha wynosił ok. 20 ms, co jest rezultatem bardzo dobrym. Generalnie pod względem jakości połączenia TP-Link Deco BE65 wypada naprawdę fantastycznie i świetnie powinien się sprawdzić nawet w wymagających warunkach.
Podsumowanie
Jeśli szukacie prostego systemu mesh do domu i nie przeszkadza Wam stosunkowo wysoka cena, TP-Link Deco BE65 sprawdzi się fantastycznie. Dostajemy tutaj bogatą funkcjonalność, intuicyjną aplikację oraz fenomenalną jakość sygnału i to nawet w trudnych warunkach. Jest to sprzęt, który zdecydowanie warto postawić u siebie w domu, szczególnie że wizualnie też prezentuje się wyjątkowo atrakcyjnie.
Z perspektywy zaawansowanych użytkowników testowany model prezentuje się nieco mniej atrakcyjnie, głównie za sprawą wymogu założenia konta TP-Link i bardzo ograniczonego panelu web. Boli także fakt, że sporo dodatkowych funkcji urządzenia wymaga wykupienia dodatkowej subskrypcji.
Na całe szczęście żadna z tych wad nie przekreśla podstawowych atutów TP-Link Deco BE65. Jeśli szukacie sposobu, by załatać dziury w Waszym domowym Wi-Fi, to ten sprzęt możecie brać w ciemno.
-
Wysokie prędkości transferu w praktycznie każdych warunkach
-
Bardzo dobry zasięg
-
Estetyczny design
-
Intuicyjna obsługa z poziomu aplikacji
-
Możliwość rozbudowy w ramach systemu Deco
-
Bogaty zestaw funkcji dodatkowych
-
Konieczność założenia konta TP-Link
-
Ograniczona obsługa z poziomu przeglądarki internetowej
-
Część funkcji wymaga dodatkowej subskrypcji