Pewne kampanie oszustów są na tyle skuteczne, że powracają już niemal cyklicznie. A my wciąż dajemy się na nie nabierać. Żerowanie na uczuciach użytkowników jest wyjątkowo perfidne.
Niektóre rodzaje oszustw wydają się być stare jak świat. Ale to nie przeszkadza wcale, abyśmy w dalszym ciągu się na nie nabierali. W tym przypadku wystarczy odrobina empatii i chęć niesienia pomocy. Oszuści wiedzą o tym doskonale i żerują w najlepsze na naszych uczuciach. Biją na alarm, abyśmy pomogli innemu człowiekowi w potrzebie. Apelują o solidarność i proszą jedynie o kliknięcie w link. I tu nam się powinna zapalić czerwona lampka.
Kampania wyłudzająca dane logowania do serwisu Facebook powraca jak bumerang.
Aby lepiej zobrazować problem, wystarczy posłużyć się powyższym przykładem. Widzimy na naszym wallu informację o porwaniu dziewczynki. Oczywiście, od razu nam się włącza alarm, że należałoby pomóc, a nuż ją widzieliśmy w pobliskim sklepie lub tramwaju. A jednak, aby obejrzeć nagranie i dowiedzieć się nieco więcej o okolicznościach zdarzenia, jesteśmy proszeni o podanie naszych danych logowania. Bądźmy czujni, nie logujmy się, jeśli nie chcemy stracić konta, ani uwikłać się w inne problemy. Kreatywność oszustów nie zna granic.
‼️Kolejny wariant znanej kampanii mającej na celu wyłudzenie danych logowania do serwisu #Facebook.
— CERT Polska (@CERT_Polska) June 25, 2024
👧Tym razem dziewczynka została porwana, a my możemy zobaczyć nagranie ze zdarzenia... jeśli tylko podamy nasze dane. Zachowajcie ostrożność! https://t.co/14yPPCY9mr
W przypadku podejrzanych ogłoszeń najlepiej zweryfikować je w innych kanałach komunikacyjnych. Jeśli jednak kliknąłeś w podejrzany link i podałeś dane logowania, jak najszybciej zmień hasło. W przypadku utraty konta, skorzystaj z formularza jego odzyskiwania. Ale najlepiej bądź czujny i nie dopuszczaj do tego typu sytuacji.
Zobacz: Revolut. Zniknęło mu 22 tys. zł, gdy spał
Zobacz: Biedronka szaleje. Masz czas do 2 lipca, ale lepiej się pospiesz
Źródło zdjęć: Shutterstock.com
Źródło tekstu: CERT Polska