Skarbówka zachęca Polaków do donosów. I to na urlopie
Ministerstwo Finansów przypomina o problemie, który nasila się właśnie teraz, kiedy mamy do czynienia z czasem wzmożonych urlopów. Resort wskazuje, że wakacje to czas, kiedy pojawiają się nie tylko słynne "paragony grozy", ale także rośnie problem oszustw z nimi związanych.

Ale właściwie to nie ma się czemu dziwić. Wakacje to czas relaksu, ale także większej ilości wydatków, związanych chociażby z jedzeniem na mieście, albo częstszym tankowaniem samochodu na stacji benzynowej.
I niekoniecznie chodzi o paragony kelnerskie, okazuje się, że to właśnie podczas urlopów bardzo często dochodzi do sytuacji, że zwyczajnie zapomnimy odebrać paragon lub zwyczajnie go nie dostaniemy. Należy pamiętać, że nieodebrany przez nas paragon, może być zabrany przez osobę trzecią, która wcale może nie mieć dobrych zamiarów.



I choć zabieranie cudzych paragonów, na pierwszy rzut oka może wyglądać całkiem niewinnie, to może stać się początkiem oszustwa podatkowego.
Oszustwa podatkowe idealne na wakacyjny czas
Ministerstwo wręcz zachęca Polaków, aby składali donosy do urzędów skarbowych w celu wyeliminowania tego typu sytuacji. Można osobiście udać się do urzędu lub posłużyć aplikacją e-Paragony.
Chcemy uczulić podatników na nadużycia związane z wyłudzaniem podatku VAT. Wystarczy, że każdy z nas tankując paliwo zabierze ze sobą paragon fiskalny, by zapobiec takim sytuacjom.
Jak wynika z danych, już w samym ubiegłym roku przeprowadzono około 60 tysięcy kontroli, które dotyczyły wystawiania paragonów. Jeśli chodzi o łączną wysokość mandatów, które wówczas wystawiono to opiewały one na kwotę 20 milionów złotych. Jak widać, problem istnieje i wszystko wskazuje, że nie dość, że powraca niczym bumerang każdego roku, to jeszcze jego skala rośnie.