I mógłbyś/mogłabyś zlecieć z krzesła, bo eksperci Microsoftu radzą, by komputera z Windowsem nie wyłączać. W innym przypadku narażasz się ponoć na problemy z działaniem maszyny.
Stara mądrość ludowa głosi, że jeśli komputer nie działa jak powinien, najlepiej go po prostu wyłączyć i włączyć. Zresztą co by nie mówić - to po prostu działa. Jak się jednak okazuje, nie w każdym przypadku.
Na oficjalnym blogu Microsoftu pojawił się krótki wpis, w którym eksperci firmy przestrzegają przed zbyt częstym wyłączaniem komputerów z Windowsem. Powód? Może to utrudnić proces aktualizacji.
Jak ustalili specjaliści z Redmond, żeby komputer pozostał aktualny, musi być uruchomiony minimum dwie godziny dziennie i sześć godzin po udostępnieniu każdej dużej aktualizacji. W innym przypadku urządzenie może nie zdążyć zainstalować wszystkich poprawek.
Dlaczego to problem? Ponieważ niezaktualizowany Windows działa gorzej i jest bardziej podatny na wszelkiej maści ataki. Sprawa dość oczywista, prawda? A jednak eksperci Microsoftu zwracają uwagę, że komputery działające na przestarzałej wersji systemu to prawdziwa plaga, a częste wyłączanie maszyn ma być jedną z głównych przyczyn takiego stanu rzeczy.
Także jeśli chcecie, żeby Wasz komputer działał stabilnie, pozwólcie mu chwilę popracować. Wyjdziecie na tym na dobre.
Zobacz: Windows 11 się rozpędził? Działa już na 16% komputerów… z pewnej grupy
Zobacz: Windows 11 zaraz wyskoczy z lodówki. Tak się nie da żyć
Źródło zdjęć: diy13 / Shutterstock.com
Źródło tekstu: Microsoft