DAJ CYNK

Komputery Apple z procesorami ARM - czy będą bezpieczniejsze?

Marian Szutiak

Bezpieczeństwo

Apple komputery ARMbezpieczeństwo

Podczas konferencji rozpoczynającej wydarzenie WWDC 2020, firma Apple oficjalnie zapowiedziała wprowadzenie nowych komputerów Mac z procesorami ARM. Oznacza to duże zmiany również w zakresie bezpieczeństwa.

Dalsza część tekstu pod wideo
 

22 czerwca 2020 roku może przejść do historii. Tego dnia firma Apple zapowiedziało duże zmiany, które czekają komputery Mac. W przyszłości nowe modele mają być wyposażone już nie w procesory Intel, ale autorskie konstrukcje producenta, bazujące na architekturze ARM. Oznacza to szereg wyzwań związanych z zapewnieniem kompatybilności poszczególnym aplikacjom, ale może przynieść także korzyści z perspektywy cyberbezpieczeństwa.

Zobacz: Apple WWDC 2020: Historyczny dzień dla Maca – Apple robi własne procesory
Zobacz: Apple WWDC 2020: macOS Big Sur jest śliczny, naprawia grzechy poprzedników

– Przechodząc na architekturę ARM w swoich komputerach, Apple zaczyna w pewnym sensie z czystą kartą. Przykładowo, sama zmiana producenta procesorów oznacza, że użytkownicy nowych Maców nie będą już musieli się przejmować lukami w procesorach Intela, które trapią znaczną część będących w użyciu urządzeń, a które są niemożliwe do załatania na poziomie systemu operacyjnego.

– powiedział Kamil Sadkowski, starszy analityk zagrożeń w ESET

Nowe procesory to nowe zagrożenia

– Nie ma w pełni bezpiecznych platform. Jeśli tylko na zagrożeniach dla danej platformy można zarobić – co w praktyce jest bezpośrednio powiązane z jej popularnością – przestępcy zaczną szukać sposobu na ominięcie jej zabezpieczeń i pisanie pod nią złośliwego oprogramowania.

– skomentował Kamil Sadkowski

Ekspert wskazuje tutaj przykład rosnącej liczby ataków na aktualnie dostępne komputery Mac. Choć system macOS jest powszechnie uważany za bardziej bezpieczny od Windowsa, to jego rosnąca popularność sprawia, że coraz częściej jest on obiektem zainteresowania przestępców. W efekcie stwierdzenie, że „na Maca nie ma wirusów” jest dzisiaj wyłącznie mitem, a użytkownicy komputerów Apple muszą uważać nie tylko na stosunkowo niegroźne aplikacje zasypujące ich reklamami, ale także na ransomware i niebezpieczne programy wykradające dane.

– Możemy być pewni, że wraz ze wzrostem liczby użytkowników nowych Maców pojawi się także większa liczba czyhających na nich zagrożeń.

– dodał ekspert z firmy ESET

Stare komputery to jeszcze więcej zagrożeń

Warto pamiętać również o drugiej stronie medalu, która wiąże się z szykowanymi przez firmę Apple zmianami. Jest nią wsparcie dla dotychczasowych komputerów, których bezpieczeństwo zależy w znacznym stopniu od regularnego łatania podatności za pomocą stosownych aktualizacji oprogramowania. Amerykański gigant znany jest z tego, że zapewnia wsparcie swoim komputerom przez wiele lat, na długo po tym, jak na rynku pojawią się ich następcy. Trudno jednak oczekiwać, żeby producent w nieskończoność równolegle utrzymywał dwie linie produktów drastycznie różniące się architekturą, szczególnie, że docelowo komputery z procesorami Intela powinny w przeciągu najbliższych dwóch lat zniknąć z jego oferty. Kluczowym pozostaje więc pytanie, jak długo po tym czasie użytkownicy starszych komputerów będą mogli liczyć na aktualizacje oprogramowania oraz ochronę przed nowymi zagrożeniami.

– Zakończenie wsparcia dla starszych komputerów często oznacza, że w użyciu nadal pozostaje masa urządzeń, które z dnia na dzień pozbawione zostały nowych aktualizacji bezpieczeństwa. To poważne wyzwanie dla użytkowników Apple, administratorów oraz specjalistów zajmujących się cyberbezpieczeństwem.

– podsumował Kamil Sadkowski

Zobacz: Apple WWDC 2020: iOS 14 w końcu dostanie porządne widżety
Zobacz: Apple WWDC 2020: tak iOS 14 zadba o naszą prywatność

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Dagma