Xiaomi MIUI 13 na nowych zrzutach: zgadnijcie, co przypomina
No cóż, jak to u Xiaomi, inspiracje północnoamerykańską konkurencją bywają, delikatnie mówiąc, dość widoczne.

Przypomnijmy, MIUI 13 będzie pierwszym wydaniem tej nakładki bazującym na Androidzie 12. A jeśli wierzyć doniesieniom, na rynku pojawi się jeszcze przed końcem lipca, przynajmniej w Chinach. Znamy już także listę obsługiwanych urządzeń.
Co jednak tyczy się najważniejszego, czyli nowych funkcji, informacje wciąż pozostają niejasne. Niemniej kilka ciekawostek, w tym zrzuty ekranu, opublikowano właśnie w serwisie Weibo. Oto one.



Zacznijmy od frontu. System ma otrzymać odświeżony wygląd, który, jak wynika ze źródła, istotnie wyróżni go na tle poprzednika. Mówi się o nowych animacjach, czcionkach i projektach ikon, a nawet dźwiękach, choć akurat zaprezentowany zrzut ekranu rewolucji nie zwiastuje. Przedstawione na nim centrum sterowania charakteryzuje się bowiem tylko nieznacznie zmienionym układem, skądinąd teraz jeszcze bardziej przywodzącym na myśl iOS 14.
Siłą rzeczy ciekawiej jest pod maską, a tam zasadnicze nowości mamy aż dwie. Po pierwsze, MIUI 13 ma otrzymać możliwość odpalania gier i innych aplikacji 3D w oknie, a po drugie – technologię rozszerzającą pamięć RAM.
Oczywiście w tym drugim przypadku chodzi o implementację pamięci wirtualnej i rozszerzenie puli o fragment pamięci masowej. Jest to najwidoczniej nowa moda w świecie Androida, bo wcześniej podobnym rozwiązaniem chwaliło się już m.in. Oppo. Znaczny, zamiast ubijania procesów, smartfon będzie zapewne przenosić je do magazynu danych, by w chwili ponownego wywołania danej aplikacji znów skopiować proces do RAM-u, a nie inicjować cały tor wykonawczy. Nawiasem, na pecetach stosuje się takie rozwiązanie od lat. Z sukcesem.
Co ponadto? Na tym niestety przecieki się kończą, ale mając na uwadze zbliżającą się datę premiery, na kolejne informacje nie powinniśmy już raczej zbyt długo czekać. Stay tuned i śledźcie Telepolis ;)