Funkcja, która wywołała sporo szumu, już dostępna na platformie X
W weekend platforma X Elona Muska wprowadziła dość kontrowersyjną funkcję, która pokazuje kraj zamieszkania właściciela konta.
Wiadomo nie od dziś, że platformy społecznościowe zbierają na nasz temat masę rozmaitych danych. X, należące do Muska, zdecydowanie wybija się na tym polu.
Miniony weekend zapamięta wiele osób, korzystających z dawnego Twittera. Platforma X wprowadziła w życie nową funkcję, która znów rozgrzała internautów. Podobnie jak zrobiły to mapy na Instagramie. Wdrożenie nie przebiegło bez niespodzianek - platforma najpierw wycofała, a następnie przywróciła funkcję, która jednak okazała się, na szczęście dla niektórych, niedokładna.
Jedni się cieszą, inni niepokoją
Ale mimo całej tej niedokładności, część internautów zaniepokoiła się nie na żarty. To ten typ funkcji, który posiada tzw. dwie strony medalu. Ci, którzy korzystają z niej w celach detektywistycznych, ujawniając czy dane konto nie jest kontem należącym do oszustów, mają powody do zadowolenia. Jednak jest także całkiem pokaźne grono osób, które obawia się, że teraz może być śledzone i to skutecznie przez różne osoby. Funkcja ta bowiem pokazuje, w jakim kraju obecnie znajduje się posiadacz konta.
Ale nie jest tak źle. Można funkcję ograniczyć
Jeśli nie do końca podoba ci się pomysł, aby wszyscy wiedzieli, w jakim kraju obecnie przebywasz, X oferuje możliwość ograniczenia precyzji tej funkcji. W tym celu powinieneś przejść do Ustawień Prywatności - Prywatność i Bezpieczeństwo - Informacje o Twoim koncie. Tam właśnie mamy możliwość wyboru, czy X będzie pokazywał kraj, w którym się znajdujemy, czy szerszy region, a nawet kontynent.