Za wyciek z Pokemonów muszą zapłacić Nintendo 150 tys. dolarów

Dwaj gracze, którzy przed oficjalną premierą opublikowali informacje z Pokemon Sword & Shield, muszą zapłacić 150 tys. dolarów kary na rzecz Nintendo - ogłosił sąd.

Damian Jaroszewski (NeR1o)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Za wyciek z Pokemonów muszą zapłacić Nintendo 150 tys. dolarów

W 2019 roku dwóch użytkowników ujawniło, jeszcze przed premierą gry, fotografię z informacjami na temat Pokemon Sword & Shield. Z niej dowiedzieliśmy się między innymi, że niektóre kieszonkowe stworki będą mogły osiągać formę Gigantamax, co później znalazło potwierdzenie w samej grze. To nie spodobało się Nintendo, które pozwało graczy. Sprawa właśnie została rozstrzygnięta i to na korzyść japońskiej korporacji.

Dalsza część tekstu pod wideo

Co ciekawe, w momencie złożenia wniosku do sądu, Nintendo nie wiedziało, kto dokładnie odpowiadał za przeciek. Jednak w trakcie dochodzenia udało się ustalić, że odpowiadają za to Bryan Garcia Cruz oraz David Andino Maisonave. Drugi z nich pracował w firmie, która odpowiadała za wydrukowanie informacji, które zostały przez nich ujawnione. 

Pozwany (David Andino Maisonave) zrobił zdjęcia niewydanego przewodnika po strategii firmy Pokemon Company około 1 listopada 2019 r. Następnie pozwany udostępnił nielegalne zdjęcia przewodnika po strategii znajomemu - Bryanowi Garcia Cruz.

- czytamy w wyroku sądu.

Obaj mężczyźni muszą zapłacić po 150 tys. dolarów zadośćuczynienia na rzecz Nintendo oraz pokryć koszty sądowe, również prawników japońskiej korporacji, którzy zapewne nie byli tani. Twórcy Pokemonów twierdzą, że z powodu wycieku ponieśli nie tylko starty finansowe, ale również wizerunkowe.