mBank nagabuje młodzież na kredyty. Pięć stów za darmo
Nowa propozycja mBanku wzbudza kontrowersje. Część osób już zaciera ręce, ale nie brakuje głosów, że to wpajanie złych nawyków młodym ludziom.

mBank uruchomił pilotaż nowego produktu finansowego Minikasa. To nieoprocentowana pożyczka dla osób w wieku 18-25 lat, która pozwala pożyczyć do 500 zł na maksymalnie 5 miesięcy, bez prowizji i z RRSO 0%. Na razie oferta dostępna jest tylko dla wybranych klientów.
Psychologiczny efekt oswajania ludzi z długiem od najmłodszych lat
Ma być to dla młodych ludzi pierwszym, kontrolowanym kontaktem z kredytem. Wyróżnia się on niską kwotą, elastycznym terminem spłaty i brakiem dodatkowych kosztów. Użytkownik sam wybiera datę oddania pieniędzy, nie ma narzuconego harmonogramu rat, a spłatę można jednorazowo wydłużyć o miesiąc.



Cały proces odbywa się w aplikacji mobilnej, co ma ułatwić korzystanie z produktu. Dodatkowym atutem może być możliwość zbudowania pierwszej pozytywnej historii kredytowej, o ile pożyczka zostanie spłacona w terminie. Bank przedstawia Minikasę również jako bezpieczniejszą alternatywę dla płatności odroczonych.
I to właśnie ta bezbolesna forma budzi obawy. Część osób sugeruje, że to wychowywanie sobie społeczeństwa i wpajanie im, że "kredyty są proste, łatwe i bezpieczne", kiedy w rzeczywistości mowa o dużym zobowiązaniu. Nawet jeśli bank nie planuje takiego scenariusza, psychologiczny efekt oswojenia z długiem może być realny.