DAJ CYNK

Klik bankructwa. Kosztował Polaka 165 tys. zł

Marian Szutiak

Bezpieczeństwo

Klik bankructwa. Kosztował Polaka 165 tys. zł

Obietnica szybkiego zarobku powoduje, że wiele osób zmniejsza swoją czujność i zdrowy rozsądek. Takie przypadki często kończą się ogromnymi stratami finansowymi, o czym przekonał się na własnej skórze pewien starszy pan z gminy Sulęcin.

Dalsza część tekstu pod wideo
 

Historia zaczęła się podobnie jak wiele innych tego typu. Pewna firma zamieściła swoją reklamę w sieci, w której obiecywała (a wręcz gwarantowała) osiągnięcie szybkiego zysku na kryptowalutach. Reklama ta wpadła w oko naszemu bohaterowi, 72-letniemu mieszkańcowi gminy Sulęcin (województwo lubuskie). Mężczyzna wszedł na odpowiednią stronę internetową i założył na niej konto. Po kilku godzinach skontaktował się z nim "konsultant" i zaczął namawiać seniora do inwestowania w kryptowaluty. Zachętą miała być gwarancja osiągnięcia w krótkim czasie wysokiego zysku.

Jak informuje portal policja.pl, w ciągu kilku dni 72-latek wykonał kolejne, coraz większe przelewy pieniędzy, a "broker" na bieżąco informował go o zarobionych pieniądzach. Po okresie wzrostów sytuacja się zmieniła. Rozmówca "inwestora" wyjaśniał, że notowania giełdowe spadły i niezbędne są dalsze wpłaty, by uchronić wcześniej zainwestowane i zarobione środki. To przestraszyło starszego mężczyznę, który zaciągnął pożyczki, by mieć pieniądze na te dodatkowe "inwestycje". "Konsultant" wciąż jednak nalegał na kolejne wpłaty, stał się też przy okazji natarczywy i niemiły. W końcu 72-latek powiedział "stop", a kontakt się urwał. Mieszkaniec gminy Sulęcin stracił w sumie 165 tysięcy złotych.

Sprawa trafiła na policję. Sulęcińscy funkcjonariusze prowadzą w tej sprawie czynności pod kątem popełnienia przestępstwa z artykułu 286 paragraf 1 Kodeksu Karnego, czyli oszustwa.

Inwestuj z głową, nie daj się oszukać!

Przypominamy, że jakiekolwiek inwestycje giełdowe, także w kryptowaluty, obarczone są ryzykiem. Żadna uczciwa firma brokerska nigdy nie da nam 100% gwarancji zysku. Policja apeluje o rozwagę i czujność w sieci.

  • Nigdy nie podejmuj decyzji „na już”, „tu i teraz”. Zawsze jest czas na przemyślenie ewentualnej inwestycji.
  • Pytaj, dociekaj i nie daj się zbyć. Jeśli cokolwiek budzi Twoje wątpliwości lub masz za mało informacji, nie bój się zadawać pytań. Uczciwa firma powinna na nie odpowiedzieć, natomiast oszust może (choć nie musi) mieć z tym problem.
  • Jeśli ktoś obiecuje Ci coś za darmo, prawdopodobnie chce Cię oszukać. Dotyczy to również oferty osiągnięcia niebotycznych zysków przy niewielkim wkładzie inwestycyjnym, co powinno spowodować zapalenie się czerwonej lampki w Twojej głowie.
  • Twoje dale logowania, w tym do bankowości elektronicznej, są tylko Twoje. Nie udostępniaj ich nigdy innym osobom.

Zobacz: Oszustwo na kuriera wciąż zbiera żniwo. Jak to działa?
Zobacz: Masz iPhone? Uważaj, tak mogą cię łatwo okraść

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: policja.pl