Jaki będzie rynek telekomunikacyjny AD 2012? Jakie wydarzenia go zdominują? Jakie będą efekty kluczowych wydarzeń z zeszłego roku w Polsce i na świecie? We współpracy redakcyjnej z kolegami z serwisów GSMonLine.pl oraz RPKOM.PL wypunktowaliśmy dziesięć najciekawszych, naszym zdaniem, wydarzeń na rynku telekomunikacyjnym w rozpoczętym właśnie roku wraz z krótką i subiektywną prognozą rozwoju sytuacji.
Dalsza część tekstu pod wideo
Jaki będzie rynek telekomunikacyjny AD 2012? Jakie wydarzenia go zdominują? Jakie będą efekty kluczowych wydarzeń z zeszłego roku w Polsce i na świecie? We współpracy redakcyjnej z kolegami z serwisów GSMonLine.pl oraz RPKOM.PL wypunktowaliśmy dziesięć najciekawszych, naszym zdaniem, wydarzeń na rynku telekomunikacyjnym w rozpoczętym właśnie roku wraz z krótką i subiektywną prognozą rozwoju sytuacji.
1. Zniknięcie marki TP nie wstrząśnie rynkiem
Przygotowania do rebrandingu TP na Orange rozpoczęły się wewnątrz Telekomunikacji Polskiej już kilkanaście miesięcy temu, a zmiana marki ma zostać oficjalnie ogłoszona jeszcze przed EURO2012. Proces jest nadzorowany przez osoby, które wcześniej przeprowadzały rebranding w polskim Orange, we Francji i w innych krajach, w których istnieje ta marka. Nie ma więc zagrożenia, że sam proces zmiany się nie powiedzie. Zarząd TP powinien jednak zwrócić wielką uwagę na to, aby rebranding zmienił także jakość obsługi klienta. Musi to być "rebranding umysłów" pracowników, którzy powinni sprawniej i szybciej obsługiwać klientów stacjonarnej telefonii i Internetu. Obecnie ważą się przyszłe losy bardzo mocnej marki Neostrada, a także popularnych postaci Serce i Rozum.
2. Sony musi wykreować smartfon marzeń
Zmiana marki Sony Ericsson na Sony przyniesie dla tego producenta smartfonów spore zmiany. Oddział produkujący telefony zostanie szybko wcielony do japońskiej korporacji i straci swoją niezależność w krótkim czasie. Nie należy się jednak spodziewać, że Sony odwróci się od Androida i wybierze inną platformę. Produkty SE mają dobrą opinię - teraz Sony powinno skupić się na rozszerzeniu portfolio oraz stworzeniu jednego, flagowego produktu na miarę
Samsunga Galaxy SII i
iPhone’a. Według nieoficjalnych informacji, pierwszy topowy produkt już pod nową marką ma być zaprezentowany w styczniu.
3. Bez poprawy Windows Phone nie będzie sukcesu Nokii
Powrót Nokii na pozycję lidera rynku smartfonów będzie w 2012 roku niemożliwy. Na początku roku dostępne będą zaledwie dwa telefony z systemem Windows Phone tego producenta (dwie Lumie -
710 i
800). Na lutowym kongresie w Barcelonie zapewne zostaną pokazane kolejne modele (
Lumia 900?, które wejdą do sprzedaży za kilka miesięcy. Równocześnie spadać będzie sprzedaż urządzeń z Symbianem. Co jest głównym problemem w ponownej ekspansji Nokii na rynku zaawansowanych urządzeń? Jest nim sam system Windows Phone. System nie podoba się klientom, nie podoba się także deweloperom. Jeśli Nokia z Microsoft szybko go radykalnie nie zmienią to obie firmy będą miały ogromne kłopoty, Nokia będzie miała większe.
4. Polkomtel będzie pilnował wyniku finansowego
Nowy właściciel i wielkie zadłużenie z tytułu przejęcia, które wcześniej czy później musi spaść na barki Polkomtelu - to kluczowe czynniki dla operatora sieci Plus. To pierwsze, oznacza
głębokie zmiany kadrowe, to drugie, ostrą redukcję kosztów. Oba zjawiska nie będą komfortowe dla obecnej załogi Polkomtelu. Atmosfera niepewności nie sprzyja zaangażowaniu w pracę, ale wręcz przeciwnie - szukaniu zawodowej alternatywy. Oczywiście Polkomtel to dobrze naoliwiony czołg, który może zapiszczeć, zazgrzytać, zwolnić, ale nie przestanie jechać dalej z powodu kadrowych i organizacyjnych zawirowań. Przed jego konkurentami stoją w tym roku nie mniejsze wyzwania, także przejściowa zadyszka operatora sieci Plus - jeżeli jej dostanie - nie musi go wiele kosztować. Nie można się jednak spodziewać rynkowego rajdu Polkomtelu. Ani w tym roku, ani w przyszłym. Dbałość o dobry wynik finansowy, może przygotowania do giełdowego debiutu będą podstawowymi celami zarządu spółki. Spokój konkurencyjnych operatorów wskazuje, że dostęp do sieci LTE nowego właściciela nie będzie dla Polkomtelu rynkowym handicapem.
5. Wspólna sieć PTC i Centertelu może mieć opóźnienia
PTC i Centertel podjęły heroiczną decyzję o
uwspólnieniu radiowej sieci telekomunikacyjnej. Polscy operatorzy do tej pory, jak ognia, bali się udostępniania, czy minimalnej choćby utraty kontroli nad własną infrastrukturą. Aktywo to uznawane było (i nadal jest) za arcycenne, kluczowe i unikalne. Trudno nie zauważyć, że utworzenie spółki NetWorks! nie było lokalny pomysłem, ale importem koncepcji powstałej, jako konsekwencja utworzenia przez Deutsche Telekom i France Telecom - właścicieli obu polskich operatorów -
wspólnej firmy w Wielkiej Brytanii. Efektem jest pionierski i trudny eksperyment, bo w NetWorks! skoncentrują się wszelkie różnice interesów, rozbieżności strategiczne, personalne ambicje, jakie dzielą PTC i Centertel. Zrozumiała biznesowo koncepcja obniżania kosztów operacyjnych będzie musiała przejść gehennę korporacyjnych gierek. To nie może nie odbić się - przynajmniej w krótkiej perspektywie - na operacyjnym działaniu NetWorks! Zmiana harmonogramu uwspólniania sieci nie byłaby w tej sytuacji niczym dziwnym. Z drugiej strony, czy utworzenie NetWorks! i wydzielenie Emitela z grupy TP nie jest pierwszą oznaką wchodzenia na polski rynek telekomunikacyjny wielkich firm infrastrukturalnych?
6. Nowa Netia straci kły
Ponad 2 mln abonentów i ponad 2 mld zł przychodów rocznie.
Po połączeniu z Telefonią Dialog, Netia utworzy własną, jednopodmiotową subligę na rynku telekomunikacyjnym. Wciąż będzie znacznie mniejsza od grupy TP i dwóch dużych operatorów komórkowych, ale znacznie większa od pozostałych operatorów alternatywnych. Jak zostanie wykorzystany nagle zwiększony potencjał tego operatora? Na poprawę efektywności i wyniku finansowego, czy też na ostrzejszą walkę o rynek? Mirosław Godlewski, szef Netii, wskazywał niedawno, że po przejęciu Dialogu jego spółka będzie już blisko strategicznego celu 1 mln abonentów usług szerokopasmowych. Może więc zacznie się szlifowanie spółki przed potencjalną sprzedażą nowym inwestorom? To raczej nie sprzyja agresywnej taktyce rynkowej.