TP o zmniejszeniu asymetrii FTR-ów

Telekomunikacja Polska od dawna wskazywała na brak podstaw do stosowania asymetrii w stawkach pomiędzy operatorami zarówno w sieciach stacjonarnych, jak i komórowych. Żaden z krajów europejskich nie posiada, aż tak wysokiego poziomu asymetrii jak Polska - napisała TP w komunikacie dotyczącym zapowiedzi UKE o obniżeniu asymetrii.

Redakcja Telepolis
10
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
TP o zmniejszeniu asymetrii FTR-ów

Telekomunikacja Polska od dawna wskazywała na brak podstaw do stosowania asymetrii w stawkach pomiędzy operatorami zarówno w sieciach stacjonarnych, jak i komórowych. Żaden z krajów europejskich nie posiada, aż tak wysokiego poziomu asymetrii jak Polska - napisała TP w komunikacie dotyczącym zapowiedzi UKE o obniżeniu asymetrii.

Szerzej o planach UKE dotyczących zmniejszenia asymetrii FTR (ang. Fixed Termination Rates) pisaliśmy w tej wiadomości.

W sieciach stacjonarnych sięga ona nawet do 500% co powoduje, że TP de facto współfinansuje rozwój konkurencji - uważa TP.

Uważamy, że obecne stanowisko regulatora Prezesa UKE jest niewątpliwie krokiem we właściwą stronę, jednak zdecydowanie niewystarczającym. Należy podkeślić, że Komisja Europejska w swoich zaleceniach wyraźnie wskazała, że nie ma podstaw na istnienie asymetrii, w szczególności w sieciach stacjonarnych. KE sugeruje jednocześnie ujednolicenie stawek maksymalnie do 2011 roku. Zatem termin podany przez UKE, czyli rok 2014 jest sprzeczny z zaleceniami KE - napisała TP w komunikacie.

Nie widzimy żadnych przesłanek do tak istotnego rozciągania w czasie procesu likwidowania asymetrii, ponieważ powoduje to przenoszenie obecnych niewłaściwych mechanizmów finansowych na przyszłe lata - podsumowano w komunikacie.

Dalsza część tekstu pod wideo