Rząd prześwietli smartfony Polaków. UODO krytykuje nowe regulacje

Urząd Ochrony Danych Osobowych ma sporo krytycznych uwag do procedowanej ustawy Prawo komunikacji elektronicznej. Zastosowane tam przepisy, zdaniem UODO, są niezgodne z Kartą Praw Podstawowych Unii Europejskiej, a także nie zapewniają stosowania zasad dotyczących przetwarzania danych osobowych, wynikających z RODO oraz Konstytucji RP.

Marian Szutiak (msnet)
22
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Rząd prześwietli smartfony Polaków. UODO krytykuje nowe regulacje

W ostatnich dniach zrobiło się głośno na temat przygotowanego przez rząd projektu ustawy Prawo komunikacji elektronicznej. Zamieszczone tam przepisy nakładają na przedsiębiorstwa telekomunikacyjne obowiązek gromadzenia wielu danych o połączeniach między ich klientami (art. 47) oraz udostępniania ich uprawnionym służbom. Tych, zgodnie z art. 43, jest aż 10. Należy przy tym zaznaczyć, że te same służby są wymienione w art. 179 obowiązującej obecnie ustawy Prawo telekomunikacyjne.

Dalsza część tekstu pod wideo

O komentarz w tej wzbudzającej kontrowersje sprawie poprosiliśmy Urząd Ochrony Danych Osobowych. Z otrzymanej odpowiedzi w postaci komunikatu urzędu o procedowanej ustawie dowiedzieliśmy się, że projekt wymaga zmian. UODO podkreśla, że przepisy ustawy Prawo komunikacji elektronicznej powielają niezgodny z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości UE model przechowywania (retencji) i udostępniania danych telekomunikacyjnych.

Uwagi UODO do projektu ustawy Prawo komunikacji elektronicznej

7 czerwca 2024 roku Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych przesłał swoje uwagi dotyczące projektu ustawy Prawo komunikacji elektronicznej do Kancelarii Sejmu. Wziął on również w konsultacjach i opiniowaniu nowych przepisów na etapie prac rządowych, a znaczna część jego uwag została uwzględniona. Nie wszystko jest tam jednak takie, jak być powinno.

Główne zastrzeżenia Prezesa UODO dotyczą dwóch kwestii. Pierwsza odnosi się do procedury opracowywania projektu. Autorzy projektu nie przeprowadzili oceny wpływu przepisów na prywatność. Zgodnie z art. 25 ust. 1 oraz art. 35 RODO przy tworzeniu takich dokumentów istnieje konieczność zbadania ich wpływu na ochronę danych osobowych.

Drugie zastrzeżenie wiąże się z modelem przechowywania danych i ich udostępniania upoważnionym instytucjom. Zgodnie z art. 47 projektu Prawa komunikacji elektronicznej, przedsiębiorcy telekomunikacyjni będą zobowiązani do przechowywania szczegółowych informacji o połączeniach przez okres jednego roku i udostępniania ich organom sądowym, prokuraturze, policji, Biuru Nadzoru Wewnętrznego, Straży Granicznej, Służbie Więziennej, SOP, ABW, SKW, Żandarmerii Wojskowej, CBA oraz Krajowej Administracji Skarbowej. Dane te umożliwią identyfikację użytkowników, czas, miejsce i rodzaj połączenia. Szczegółowy zakres danych, które mają być przechowywane, zostanie określony w rozporządzeniu. Prezes UODO podkreśla, że tak ważne detale powinny być określone w samej ustawie.

Szef Urzędu Ochrony Danych Osobowych zwraca również uwagę na fakt, że taki sposób zbierania danych o wszystkich użytkownikach bez różnicowania jest sprzeczny z Kartą Praw Podstawowych Unii Europejskiej. Przytacza przy tym istotne orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE, które zostały wydane po przyjęciu przez Polskę Prawa telekomunikacyjnego, w tym:

Zdaniem Prezesa UODO, stosowany obecnie model gromadzenia danych bez wyjątków o wszystkich użytkownikach nie jest zgodny z zasadami przetwarzania danych osobowych określonymi w RODO, takimi jak zgodność z prawem, rzetelność, przejrzystość (art. 5 ust. 1 lit. a), ograniczenie celu (art. 5 ust. 1 lit. b), minimalizacja danych (art. 5 ust. 1 lit. c), ograniczenie przechowywania (art. 5 ust. 1 lit. e), a także zasadą ograniczenia zbierania informacji o obywatelach przez władze publiczne, wynikającą z art. 51 ust. 2 Konstytucji RP.

Dodatkowe informacje można znaleźć w liście Prezesa UODO do zastępcy szefa Kancelarii Sejmu RP.