Miliarder oskarżył Facebooka. Gigant stanie przed sądem
Facebook zadarł z jednym z najbogatszych Australijczyków i będzie musiał tłumaczyć się przed sądem. Chodzi o wykorzystanie wizerunku miliardera. Rekompensata finansowa może w tym przypadku nie być za bardzo atrakcyjna.

Australijski miliarder Andrew Forrest oskarżył właściciela Facebooka o wykorzystanie jego wizerunku na nieprawdziwych reklamach dotyczących kryptowalut i innych naciąganych opcji inwestycyjnych, tym samym narażając jego dobre imię i reputację.
W poniedziałek sąd w Kalifornii dopuścił sprawę, dając tym samym drugiemiu na liście najbogatszych Australijczyków, możliwość udowodnienia swoich racji przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości.



Według pozwu złożonego przez prawników pana Forresta chce on udowodnić, że Meta, na swojej platformie Facebook, świadomie pozwalała na wyświetlanie reklam wprowadzających użytkowników w błąd, wykorzystując jego wizerunek i generując przy tym zdecydowanie większe przychody niż miałoby to miejsce przy pokazywaniu tylko standardowych reklam. Forrest postara się udowodnić, że Meta wiedziała o całym procederze i mimo tego go nie zablokowała.
Według biznesmena, w 2023 roku, na Facebooku pokazano tysiące reklam z jego wizerunkiem nakłaniających użytkowników do fałszywych inwestycji. Efektem takiej kampanii były wielomilionowe straty klientów, którzy zdecydowali się na reklamowane inwestycje.
Pan Forrest uważa, że Meta osiągnęła zdecydowanie większe przychody celowo pokazując reklamy z jego wizerunkiem, niż gbyby reklamy go nie wykorzystywały.
- powiedziała w uzasadnieniu dopuszczenia sprawy przed sąd sędzia Casey Pitts.
Andrew Forrest to 62 letni biznesem, jeden z największych producentów żelaza na świecie. Jego majątek wyceniany jest na 16,5 miliarda dolarów.