Pół miliona zł przez złą aurę

Deszczowe i burzowe lato daje się we znaki operatorom telekomunikacyjnym i ich klientom. Przerwy w świadczeniu usług trwają od kilku minut do nawet kilku dni, gdy awaria jest rozległa i poważna - pisze Gazeta Prawna.

Redakcja Telepolis
14
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Pół miliona zł przez złą aurę

Deszczowe i burzowe lato daje się we znaki operatorom telekomunikacyjnym i ich klientom. Przerwy w świadczeniu usług trwają od kilku minut do nawet kilku dni, gdy awaria jest rozległa i poważna - pisze Gazeta Prawna.

Netia odnotowała spowodowane burzami przerwy działania swej sieci, m.in. w Mazowieckiem i Łódzkiem, a także w Warszawie, Białymstoku i Poznaniu. Lipcowa burza i ulewa była przyczyną awarii, która dotknęła 1265 klientów neostrady tp na warszawskim Grochowie. Woda zalała łącza teletransmisyjne.

Między 21. czerwca a 3. lipca Telekomunikacja Polska odnotowała 290 przypadków awarii (unieruchomienia systemów i urządzeń oraz linii światłowodowych) związanych z aurą, najwięcej w województwach: lubelskim, podkarpackim i małopolskim. W tym czasie unieruchomione zostały całkowicie lub częściowo 502 węzły świadczące usługi dla około 200 tys. klientów (w tym 79,5 tys. klientów neostrady tp). 446 węzłów unieruchomionych zostało w wyniku wyładowań atmosferycznych, kolejnych 56 przez zalania i podtopienia.

Średni czas przerwy w świadczeniu usług dla jednego węzła wyniósł około 6,5 godziny, a w usuwaniu awarii brało udział jednocześnie nawet 30 grup pracowników technicznych. TP szacuje, że na usunięcie awarii powstałych między 21. czerwca a 3. lipca wydała około 550 tys. zł - głównie na uszkodzony sprzęt.

Dalsza część tekstu pod wideo