Europejska Rada Regulatorów popiera podział telekomów
Europejska Grupa Regulatorów uznała, że podział operatora powinien znaleźć się w arsenale środków, jakimi dysponuje regulator rynku telekomunikacyjnego. Zwiększa to szanse na podział Telekomunikacji Polskiej - pisze Gazeta Prawna.
Europejska Grupa Regulatorów uznała, że podział operatora powinien znaleźć się w arsenale środków, jakimi dysponuje regulator rynku telekomunikacyjnego. Zwiększa to szanse na podział Telekomunikacji Polskiej - pisze Gazeta Prawna.
Podział miałby być wzorowany na tym, co brytyjski regulator rynku telekomunikacyjnego i mediów - Ofcom - wprowadził w 2005 roku w Wielkiej Brytanii wobec British Telecom. Ofcom do swych działań wykorzystał prawo antymonopolowe.
ERG podkreśla, że decyzja o podziale funkcjonalnym powinna być rozważana przez krajowe organy regulacyjne dopiero po dokonaniu przez nie starannych analiz. Zwraca też uwagę, że europejscy operatorzy o znaczącej pozycji rynkowej mają wiele sposobów, by mimo stosowania wobec nich dostępnych już w europejskim prawie środków zaradczych popierać swoją działalność detaliczną w sposób przynoszący szkodę klientom konkurującym z nimi na rynku hurtowym. TP, podobnie jak wielu innych operatorów, dawnych krajowych monopolistów, jest przeciwna podziałowi funkcjonalnemu, mówiąc o zmniejszeniu efektywności i wzroście kosztów działania przedsiębiorstwa.
Z kolei UKE, nie czekając na zmiany w unijnym prawie prowadzi analizy, czy podział funkcjonalny TP jest potrzebny i możliwy na bazie obowiązującego u nas prawa. Być może już w połowie 2008 roku UKE może wystąpić do KE o zgodę na podział TP. Podobną ścieżkę jak UKE obrał włoski regulator, który dał Telecom Italia czas na podział do końca roku. We wrześniu szwedzka TeliaSonera zapowiedziała podział, aby uniknąć działań ze strony regulatora.