Dostałeś wiadomość SMS wzywającą do stawienia się w Wojskowej Komendzie Uzupełnień? Bez obaw, to nie jest mobilizacja, polskie wojsko nie idzie na wojnę, ktoś znów sieje panikę i dezinformuje.
Ministerstwo Obrony Narodowej ostrzegło na Twitterze przed fałszywymi wiadomościami SMS, które sugerują, że ogłoszona została „mobilizacja Państwa Polskiego I stopnia”.
ALERT DEZINFORMACYJNY. UWAGA NA FAŁSZYWE SMS-y dotyczące stawiennictwa w siedzibach Wojskowych Komend Uzupełnień i Wojewódzkich Sztabach Wojskowych. To fałszywe informacje! #WojskoPolskie nie jest ich autorem. Wojsko Polskie nie prowadzi mobilizacji
– podaje MON na Twitterze.
Do ostrzeżenia dołączona jest grafika z jednym z tego typu SMS-ów.
Jego nadawcą ma być rzekomo "Wojskowa komisja uzupełnień" (nie Komenda), która wzywa do obowiązkowego stawiennictwa w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego w Olsztynie. Powód? Mobilizacja.
ALERT DEZINFORMACYJNY
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) March 2, 2022
UWAGA NA FAŁSZYWE SMS-y dotyczące stawiennictwa w siedzibach Wojskowych Komend Uzupełnień i Wojewódzkich Sztabach Wojskowych. To fałszywe informacje! #WojskoPolskie nie jest ich autorem.Wojsko Polskie nie prowadzi mobilizacji#StopFakeNews #WłączWeryfikację pic.twitter.com/rpKKrekQO4
Rząd i specjaliści od bezpieczeństwa już wcześniej ostrzegali o fali fałszywych informacji, które zalewają media społecznościowe. Fake newsów należy się też spodziewać w innych kanałach komunikacji tak jak teraz w SMS-ach.
Rozpowszechnianie informacji, które pochodzą z niewiarygodnych źródeł, może przynieść wiele szkód, zarówno osobom pokrzywdzonym przez wojnę, jak i utrudnić sprawne niesienie pomocy przez służby. Bądźmy odpowiedzialni
– zaapelowała Kancelaria Prezesa Rady Ministrów w dzisiejszym komunikacie.
KPRM ostrzega, że w mediach społecznościowych krążą zmanipulowane zdjęcia i filmy, które mają dyskredytować i osłabiać wizerunek zarówno Ukrainy, jak i Polski. Inne mają wzbudzać strach i niepewność, potęgować obawy związane ze skutkami wojny na Ukrainie, np. brakiem gotówki czy paliwa na stacjach benzynowych.
Niedawno CERT ostrzegał o postach na Facebooku z linkami do fałszywych stron internetowych z nieprawdziwymi informacjami na temat rzekomego wkroczenia rosyjskich wojsk na terytorium Polski. Wszystkie tego typu działania mają na celu albo wywołanie zamieszania i wzbudzenie paniki, albo też są nowym sposobem naciągaczy na wydobycie poufnych danych dostępowych do kont w serwisach społecznościowych lub bankach.
Zobacz: Rosja NIE wkracza na terytorium Polski! Nie dajcie się nabrać
Zobacz: Chcesz pomóc Ukrainie? Słusznie, ale strzeż się jednego błędu
Źródło zdjęć: Shutterstock
Źródło tekstu: wł.