Nowy atak na pieniądze Polaków. Nie tylko cię okradną, ale też oskarżą

W czasie wakacji oszuści mają wyjątkowo dużo okazji na naciąganie Polaków. CERT Polska donosi o kolejnym pomyśle na wyciągnięcie z nas pieniędzy – chodzi o przekręt „na fałszywy bilet”.

Mieszko Zagańczyk (Mieszko)
10
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Nowy atak na pieniądze Polaków. Nie tylko cię okradną, ale też oskarżą

Wakacyjny wypoczynek to czas, gdy oszuści zbierają szczególnie bogate plony. Dotyczy to przekrętów na Booking.com i inne platformy turystyczne, ale lato to także czas festiwali, koncertów czy imprez sportowych. Przestępcy także i tu znaleźli dla siebie pole do popisu.

Dalsza część tekstu pod wideo

Oszuści grasują na grupach na Facebooku

CERT Polska odkrył właśnie nowe wektor ataków – podszywanie się pod stronę AleBilet, jednego z największych dystrybutorów biletów w Polsce. Jak w większości podobnych oszustw, wszystko zaczyna się na Facebooku, choć tym razem naciągacze grasują na grupach

Sezon koncertów i imprez sportowych oszuści wykorzystują podszywając się pod AleBilet. Poprzez grupy na Facebooku nawiązują kontakt z osobami zainteresowanymi zakupem biletu, oferując go w doskonałej cenie. Dalej jest podstawiona strona i bilet wyglądający wiarygodnie

– ostrzega CERT Polska.

Specjaliści z CERT Polska opisują, jak zazwyczaj wygląda mechanizm tego przekrętu. Ktoś szuka wejściówki na koncert lub wydarzenie sportowe. Na grupie FB zamieszcza informację o tym, że chciałby odkupić taki bilet. Już po chwili dostaje kilka wiadomości z ofertami sprzedaży wstępu w bardzo atrakcyjnej cenie. Jedna z nich pochodzi od sympatycznej starszej pani, inna od chłopaka w koszulce klubu sportowego – nie wyglądają na oszustów. Niestety, można bardzo łatwo się naciąć, korzystając z takich ofert. 

Z grupy na Facebooku ofiara przekierowywana jest na stronę internetową, która do złudzenia przypomina platformę AleBilet. Wszystko sprawia wrażenie pełnego bezpieczeństwa – na stronie po wybraniu oferty widoczne są opcje zakupu biletu czy karnetu, a po chwili użytkownik przenoszony jest do fałszywej bramki PayU, gdzie może wybrać płatność za pomocą systemu BLIK

Nowy atak na pieniądze Polaków. Nie tylko cię okradną, ale też oskarżą

Po zakończeniu transakcji ofiara otrzymuje nawet mail z biletem na wydarzenie. Wejściówka nie wzbudza żadnych podejrzeń. O tym, że jest fałszywa, nabywca dowiaduje się dopiero podczas próby wejścia na wydarzenie. To z kolei może się wiązać z oskarżeniem o próbę oszustwa – a więc kolejnymi nieprzyjemnościami.

Nowy atak na pieniądze Polaków. Nie tylko cię okradną, ale też oskarżą

CERT Polska zwraca uwagę, że ten przekręt nie jest prosty do rozpoznania, bo czasami fałszywą stronę od oryginalnej dzieli tylko jedną literka w adresie, a w emocjach łatwo to przeoczyć. Sygnałem, który powinien wzbudzić wątpliwości, jest to, że oszuści na fałszywych bramkach proponują wyłączność płatności przez BLIK – a w rzeczywistości tych metod powinno być kilka. 

Kiedy sprzedawca wysyła nam link do konkretnej oferty, zanim potwierdzimy zakup i przejdziemy do płatności, w drugim oknie przeglądarki spróbujmy wyszukać ofertę na stronie pośrednika. Czy ona na pewno tam jest?

– radzi CERT Polska.