Będzie regulacja cen SMS-ów i transmisji w roamingu
Bruksela wraca do cen roamingu. 23. września zaproponuje administracyjne ograniczenie cen SMS-ów w roamingu do 11 eurocentów netto (4 eurocenty w hurcie) i redukcję cen rozmów. Nowe decyzje mają wejść w życie 1. lipca 2009 roku - pisze Rzeczpospolita.
Bruksela wraca do cen roamingu. 23. września zaproponuje administracyjne ograniczenie cen SMS-ów w roamingu do 11 eurocentów netto (4 eurocenty w hurcie) i redukcję cen rozmów. Nowe decyzje mają wejść w życie 1. lipca 2009 roku - pisze Rzeczpospolita.
Mówiłam wielokrotnie operatorom, żeby sami coś zrobili, bo inaczej będą narażeni na dostosowywanie się do kolejnych przepisów - podkreśla w rozmowie z Rzeczpospolitą Viviane Reding, komisarz UE ds. społeczeństwa informacyjnego i mediów.
Okazało się, że po roku dyskusji ceny nie drgnęły. Średnia stawka za SMS w Unii Europejskiej jest taka sama: 29 eurocentów. Stąd propozycja wprowadzenia górnego limitu.
Komisja Europejska przyjrzała się także cenom przesyłu danych w roamingu. Jej zdaniem wspólny rynek w tym przypadku nie działa i stawki są w nieuzasadniony sposób zawyżane. Przesył 1 MB danych kosztuje od 5 do 15 eurocentów w kraju, ale aż od 6 do 11 euro w połączeniach międzynarodowych. Na razie jednak, ze względu na to, że rynek jest w fazie dojrzewania, Komisja proponuje wprowadzenie limitów tylko na poziomie hurtowym. Chodzi o to, żeby operatorzy wiodący nie blokowali rozwoju usługi przez mniejszych operatorów. W tym przypadku będzie obowiązywał limit 1 euro za megabajt danych wobec obecnego średniego poziomu 6 euro. Faktyczny koszt przesyłu to kilka eurocentów.
Zdaniem Viviane Reding zarówno Parlament Europejski, jak i Rada Unii Europejskiej, których wspólna zgoda jest potrzebna do zatwierdzenia pakietu, gotowe są zająć się przepisami natychmiast, tak aby prace legislacyjne zakończyły się jeszcze w tym roku. Propozycje na pewno napotkają silny opór branży telekomunikacyjnej. Pani Komisarz mówi, że operatorzy oczywiście będą argumentować, że to zagrozi im bankructwem. Tak jak straszyli wcześniej.