Apple zaprzecza, że współpracowało z amerykańską agencją NSA w sprawie przygotowania oprogramowania umożliwiającego dostęp do iPhone'ów. To odpowiedz na dokumenty ujawnione przez niemiecki Der Spiegel. Apple zaprzecza, że współpracowało z amerykańską agencją NSA w sprawie przygotowania oprogramowania umożliwiającego dostęp do iPhone'ów. To odpowiedz na dokumenty ujawnione przez niemiecki Der Spiegel. Der Spiegel opublikował dokument, z którego wynika, że NSA w 2008 r. stworzyła oprogramowanie o nazwie DROPOUTJEEP, które umieszczone w telefonie dawało zdalny dostęp do kontaktów, wiadomości SMS i plików, a także umożliwiało włączenie lokalizacji, mikrofonu i aparatu bez wiedzy użytkownika. Pierwsze wersje oprogramowania musiały być instalowane poprzez fizyczny kontakt z urządzeniem, kolejne miały mieć już zdalną możliwość. Apple odpowiedziało na zarzuty twierdząc, że nie współpracowało z NSA przy tworzeniu takiego oprogramowania, ani o nim nie wiedziało. Zapewnia, że dba o prywatność i bezpieczeństwo swoich klientów, a odpowiedni zespół stale pracuje, aby produkty były bardziej bezpieczne. Wspomnieć też należy, że Apple było wśród kilku, które w grudniu 2013 r. podpisały się pod listem skierowanym do Barracka Obamy, w sprawie zmian w polityce inwigilacji społeczeństwa.