Digital Markets Act: UE zmusza Apple do większej otwartości
Unia Europejska kontynuuje wysiłki mające na celu ograniczenie dominacji Apple na rynku poprzez regulacje zawarte w Akcie o rynkach cyfrowych (DMA, Digital Markets Act DMA). W 2023 roku firma została zmuszona do wprowadzenia znaczących zmian, takich jak wsparcie dla zewnętrznych sklepów z aplikacjami oraz alternatywnych metod płatności na iPhone’ach sprzedawanych w UE. Kolejnym krokiem było zastąpienie portu Lightning standardem USB-C w iPhone’ach 15 i 16. Jednak, według Komisji Europejskiej, obecny ekosystem Apple wciąż jest zbyt zamknięty i nie sprzyja konkurencji.

Nowe wymagania wobec Apple'a
Z opublikowanego przez Komisję Europejską dokumentu wynika, że Apple musi wprowadzić kolejne zmiany, które zwiększą interoperacyjność iOS z urządzeniami innych producentów, w tym smartfonami z Androidem. Wśród proponowanych rozwiązań znalazło się udostępnienie takich funkcji, jak AirDrop, AirPlay czy automatyczne przełączanie między urządzeniami w trakcie odtwarzania dźwięku. Dzięki temu, użytkownicy iPhone’ów i telefonów z Androidem mogliby swobodnie wymieniać pliki oraz przesyłać multimedia bez potrzeby instalowania dodatkowych aplikacji.
Komisja Europejska podkreśla również konieczność otwarcia systemu iOS na urządzenia noszone, takie jak smartwatche czy słuchawki innych producentów. Przykładem może być umożliwienie pełnego dostępu do powiadomień z iPhone’a na zegarkach innych firm czy interakcji z tymi powiadomieniami. Takie zmiany miałyby na celu traktowanie urządzeń firm trzecich na równi z akcesoriami giganta z Cupertino, jak Apple Watch czy Apple AirPods.
Stanowisko Apple'a
Firma odpowiedziała na te propozycje, publikując własny dokument, w którym wskazuje na potencjalne zagrożenia dla prywatności użytkowników. Apple argumentuje, że otwarcie swojego ekosystemu mogłoby prowadzić do nadużyć ze strony innych firm, takich jak Meta (właściciela Facebooka, Instagrama i WhatsAppa). Według Apple'a, umożliwienie dostępu do specjalnych interfejsów API mogłoby pozwolić firmom trzecim na:
- odczytywanie wiadomości i e-maili użytkowników,
- śledzenie połączeń telefonicznych,
- monitorowanie korzystania z aplikacji,
- skanowanie zdjęć i plików,
- zapisywanie haseł i innych danych wrażliwych.
Apple podkreśla, że celowo ogranicza własny dostęp do tych danych, aby zapewnić najwyższy poziom ochrony prywatności.
Możliwe konsekwencje
Jeśli Apple nie dostosuje się do wymagań Unii Europejskiej, może zostać wszczęte formalne dochodzenie już na początku 2025 roku. W przypadku potwierdzenia naruszeń, firmie grożą kary finansowe w wysokości nawet 10% rocznych globalnych przychodów.
Digital Markets Act stawia Apple'a w trudnej sytuacji. Firma musi znaleźć równowagę między ochroną prywatności użytkowników a dostosowaniem się do unijnych regulacji. Nadchodzące miesiące pokażą, jak amerykański gigant poradzi sobie z rosnącą presją ze strony europejskich regulatorów.