TikTok zrobił to jako pierwszy. Instagramie twoja kolej
Etyka wpisów na Social Mediach to dziedzina, wokół której powstają niezliczone prace naukowe. Problemy mamy jednak tu i teraz, zanim ktoś popełni kolejny artykuł czy książkę, TikTok rusza w samotną krucjatę.

Social Media zdają się żyć na granicy prawa, a nawet jeśli już jakieś zasady zostaną ukonstytuowane, użytkownicy platform znajdują sposoby na ich omijanie. Analogicznie może być z nowością TikToka — chiński lider pionowego wideo zaczął właśnie oznaczać treści wygenerowane przez sztuczną inteligencję.
AIGC - AI-Generated Content to jeśli nie problem obecnych czasów, to niewątpliwie naszej niedalekiej przyszłości. TikTok zdecydował się na oznaczanie wygenerowanych przez sztuczną inteligencję treści odpowiednim znacznikiem, analogicznym do wcześniej używanej informacji o zastosowanych filtrach. W chwili premiery rozwiązanie zaczęło oznaczać wygenerowane przez AI filmy i zdjęcia, ale już niebawem zajmie się też głosem.



W przypadku tego ostatniego warto wspomnieć o planowanym na najbliższy czas wdrożeniu generatora głosu. I nie byłaby to jakaś innowacyjna funkcja, gdyby nie fakt, że użytkownik może na bazie próbek głosu stworzyć swój głosowy model językowy, który będzie w naturalny sposób zmieniał tekst na naszą naturalną mowę. To zarówno ciekawe narzędzie, jak i potencjalnie kolejne ryzyko nadużyć, o czym szerzej pisaliśmy w tej wiadomości.
Fajnie, że oznaczyliście, ale...
Powiedzmy sobie szczerze, przymusowe oznaczanie zdjęć i filmów, w których zastosowane zostały filtry nic nam nie dało. Jeśli ktoś wygeneruje takie treści w aplikacji Instagrama czy TikToka to owszem, po publikacji będziemy je widzieć. Ale wystarczy zapisać roboczy plik do pamięci telefonu, by następnie można było go opublikować już bez dodatkowych oznaczeń — czy np. dodać drugi filtr, bez śladu użycia pierwszego.
Nadal więc możemy oglądać w Social Mediach wypolerowane i wyszczuplone do granic absurdu twarze pseudoinfluencerek, bez „zbędnych” oznaczeń, a percepcja co jest prawdą w sieci, a co nią nie jest wciąż jest zaburzona. Szczerze wątpię, że dobre chęci TikToka coś tutaj pomogą, natomiast niewątpliwie wskazują problem, z którym będą musiały zmierzyć się Social Media i agencje reklamowe wspierające rozmaite marki osobiste.