Wszystko przez aplikację Lidl Plus, która po aktualizacji nie działa już na systemach starszych niż Android 7, zmuszając niejako do kolejnej debaty nad Androidem w ogóle.
Popularna sieć sklepów wielobranżowych, bez wcześniejszych zapowiedzi, zaktualizowała aplikację Lidl Plus. Narzędzie do logistyki kuponów rabatowych i płatności Lidl Pay zyskało odświeżony wygląd i kilka pomniejszych usprawnień. Niestety, nie dla wszystkich klientów jest to zmiana na lepsze.
Wraz ze zmianami we front-endzie, podbito także wersję API, co w praktyce oznacza tutaj utratę kompatybilności z systemami starszymi niż Android 7.
Choć ze statystyk Statcounter wynika, że udział wersji sprzed siódemki nie przekracza w Polsce 10 proc., głosów rozgoryczenia nie brakuje, czego świadectwo dostajemy nie tylko w komentarzach w Sklepie Play, ale nawet we wiadomościach do redakcji Telepolis.
Zobacz: Biedronka kusi fanów taniej elektroniki. Co tym razem? [27.09.2021]
"Dlaczego tylko bogaci mogą korzystać z promocji?" – pyta pan Andrzej. Wprawdzie nie wszyscy są tak radykalni w swoich osądach, ale padają też pytania o m.in. politykę zero-waste i szacunek do klienta.
W oświadczeniu sygnowanym przez Aleksandrę Robaszkiewicz, Head of Corporate Communications and CSR, spółka wyjaśnia:
Aby zapewnić prawidłowe funkcjonowanie Lidl Plus, konieczne jest bieżące aktualizowanie aplikacji. Dlatego praktyką jest stosowanie powiadomień, które poinformują użytkownika o konieczności aktualizacji lub np. ewentualnej zmianie regulaminu. Jest to konieczne, aby użytkownik był na bieżąco informowany o zmianach oraz aby zapewnić możliwie najwyższe bezpieczeństwo i najniższą awaryjność aplikacji.
Aktualnie, aby pobrać aplikację konieczne jest posiadanie urządzenia z wersją systemu Android 7.0 lub wyższą, czy też iOS 13 lub wyższą. Z uwagi na specyfikę systemów, niektóre funkcje aplikacji z niższymi wersjami systemu mogłyby nie być obsługiwane, działać nieprawidłowo lub powoli.
Tym samym jednak na piedestał raz jeszcze trafiają niesławne aktualizacje Androida jako takie. Przypomnijmy, że Android 7 debiutował w sierpniu 2016 roku, a jego poprzednicy siłą rzeczy mają jeszcze dłuższy staż, co z kolei pociąga za sobą kardynalne braki w warstwie bezpieczeństwa.
Decyzję sieci o porzuceniu staroci można racjonalnie wyjaśnić. Co innego w przypadku producentów smartfonów, którzy, jak doskonale wiadomo, systemów nie aktualizują. Teraz użytkownicy ucierpieli w bezpośredni sposób.
Inaczej jest z iPhone'ami. Tam co prawda minimum stanowi iOS 13, czyli wydanie z 2019 roku. Niemniej równocześnie najnowszą piętnastkę można z powodzeniem odpalić nawet na sześcioletnim iPhonie 6s. I problemu nie ma.
Źródło zdjęć: Unsplash (K. Mitch Hodge)
Źródło tekstu: własne
Spróbujcie to wciskać na siłę to żegnamy się w ciągu 5 minut.
Zero. Tak miałem w przypadku Oukitel K12
Mam jeszcze nadal Oukitel K12 - nigdy więcej tak ciężkich komórek. Lepszym rozwiązaniem jest jednak ...
Nie zgadzam się. Problem jest w aplikacji Google, a w Samsungowej działa.
Zauważyłem, że korzystając z mój Orange przy podłączeniu telefonu do wifi są problemy. Ale jeżeli pr ...