Asystent Google idzie do lamusa. Zostanie tylko Bard
Google szykuje się do małej rewolucji. Wygląda na to, że na dobre pożegnamy Asystenta Google, przynajmniej w znanej nam dotąd formie. W niedalekiej przyszłości będziemy rozmawiać tylko z Bardem.

Google już kilka miesięcy temu, podczas premiery smartfonów Pixel 8 zapowiedział, że Asystent Google doczeka się ważnego ulepszenia – zostanie połączony z generatywną sztuczną inteligencją Google Bard. Znany od lat Asystent ma dzięki temu zmądrzeć i pozwoli użytkownikom wydawać komendy i zadawać pytania naturalnym językiem. Sztuczna inteligencja poradzi sobie z błędami w wypowiedzi i przejęzyczeniami, a do tego wykorzysta ulepszony system usuwania szumu tła.
Chociaż od premiery Pixeli 8 Google nie podał nowych informacji na ten temat, szczegóły integracji Asystenta Google z Bardem ujawniała analiza zdekompilowanych plików APK nowych wersji aplikacji Google. Nieaktywne jeszcze, ale już wprowadzane linijki kodu pozwalały podejrzeć proces prac Google’a nad nowym Asystentem.
![Monitor IIYAMA G-Master GB2770HSU-B6 27" 1920x1080px IPS 180Hz 0.2 ms [MPRT]](https://www.mediaexpert.pl/media/cache/resolve/gallery_xml/images/66/6696400/Monitor-IIYAMA-G-Master-GB2770HSU-B6-front.jpg)


Analiza poprzedniej wersji pliku APK aplikacji Google, dokonana kilka tygodni temu przez 9TO5Google, pozwalała odkryć frazę „Ні! I’m Assistant with Bard” (czyli „jestem Asystentem z Bardem”). Określenie „Assistant with Bard” pojawiało się też w kilku innych poleceniach, np. ustawieniach Asystenta z Bardem czy pomocy. Teraz to się jednak zmieniło.
Dekompilacja najnowszej wersji aplikacji Google 15.2 ujawniła, że słowo „Asystent” jako nazwa funkcji już w niej nie występuje. Zamiast tego wszędzie używany jest Bard.
Cześć, jestem Bard, nowy eksperymentalny asystent AI w twoim telefonie. Mogę ci pomóc pisać, planować, uczyć się i więcej…
–tak wita się nowy Bard.
Nazwa sztucznej inteligencji Google pojawia się też wszędzie tam, gdzie dotąd istniało złożenie „Assistant with Bard”. Użytkownik zobaczy więc wkrótce takie komunikaty i polecenia: „Wypróbuj Barda”, „Ustawienia Barda” czy „Bard jest tymczasowo niedostępny”.
Plany Google nie są jednak do końca jasne. Bard wciąż jest funkcją eksperymentalną, więc na pełne połączenie z Asystentem Google jeszcze trochę poczekamy. Niewykluczone, że dotychczasowy Asystent Google, nazywany też przez firmę „klasycznym”, pozostanie, ale w całkiem innej formie i inne będzie też jego przeznaczenie. Na to wskazywać może ogłoszone tydzień temu usunięcie 17 funkcji z Asystenta Google. Prawdopodobnie część z nich zostanie przeniesiona do Barda.
Z drugiej strony istnienie dwóch asystentów głosowych – Asystenta Google oraz Barda – będzie dla użytkowników mylące, więc gdy sztuczna inteligencja Google doczeka się stabilnej wersji, klasyczny asystent może trafić do lamusa.