TSMC doradza Intelowi. Czy Amerykanie posłuchają?
Intel stoi na rozdrożu, a konkurencja nie szczędzi gorzkich słów. Tym razem poznaliśmy zdanie założyciela tajwańskiego giganta na rynku półprzewodnikowym.

Założyciel TSMC, Morris Chang, otwarcie krytykuje dotychczasową strategię Intela, zarzucając firmie brak priorytetowego podejścia do rozwoju układów sztucznej inteligencji. Według niego Niebiescy powinni byli skupić się na AI, zamiast koncentrować wysiłki głównie na opracowywaniu najnowocześniejszych procesów produkcyjnych, takich jak Intel 18A (klasa 1,8 nm), który ma zadebiutować dopiero w przyszłym roku.
TSMC obawia się konkurencji?
Chang, komentując sytuację po niedawnej rezygnacji Pata Gelsingera z funkcji CEO w Intelu, stwierdził, że nie ma pewności, czy sama strategia była błędna, czy też zabrakło jej sprawnej realizacji. Podkreślił jednak, że w obliczu dynamicznego wzrostu rynku AI i rosnących zysków NVIDII w tym segmencie, Intel mógłby obecnie generować wyższe przychody, gdyby wcześniej zainwestował w rozwój konkurencyjnych akceleratorów.



W momencie objęcia sterów w 2021 roku Gelsinger skupił się na tzw. strategii IDM 2.0, zakładającej opracowanie pięciu litografii w ciągu 4 lat oraz wejście do ścisłej czołówki producentów półprzewodników. Jednak świat wciąż czeka na znaczące produkty stworzone już pod rządami Gelsingera. Brak sukcesu komercyjnego w obszarze AI, w tym problemy z układami Gaudi 3, dodatkowo podkreśla lukę w portfolio.
Przyszłość Intela pozostaje niepewna. Brak sprecyzowanego planu działania i następcy Pata Gelsingera oznacza, że firma może pozostać przy dotychczasowych założeniach. Pytanie czy zgodnie z radami założyciela TSMC skoryguje kurs i postawi mocniej na sztuczną inteligencję, czy ma inną strategię.