NVIDIA GeForce RTX 4010. Nie, to nie żart
NVIDIA się zlitowała i znowu pozwoli na tanie granie? Nic bardziej mylnego. Mimo wszystko "nowa" karta graficzna jest bardzo ciekawa.

Seria kart graficznych NVIDIA GeForce RTX 4000 debiutowała pod koniec 2022 roku, a oficjalnie dostaliśmy dziewięć różnych modeli dla komputerów stacjonarnych oraz jeden specjalny dla rynku chińskiego. Aktualnie wszyscy wyczekują już premiery rodziny GeForce RTX 5000 na targach CES 2025 na początku stycznia.
Karta przedstawia się jako... GeForce RTX 4090D
Jednak ku zaskoczeniu wszystkich w sieci zaczęły pojawiać się doniesienia o NVIDIA GeForce RTX 4010. Brzmi to jak żart, by u skraju życia tej generacji wydawać tak słaby model. Jest to jednak prawdziwa i w pełni działająca karta graficzna, a prawda o niej jest bardzo ciekawa.



NVIDIA GeForce RTX 4010 jest do nabycia w Chinach w cenie około 415 złotych, a więc taniej niż dowolny inny model dostępny aktualnie w polskich sklepach - nawet Intel ARC A310 jest droższy. Na stronie Zielonych próżno szukać specyfikacji, a szczątkowe informacje mówią o 4 GB pamięci GDDR6 na 64-bitowej szynie danych.
Wydajność w grach jest niezła, przynajmniej jak na ten segment cenowy. Przykładowo Red Dead Redemption 2 to średnio 33 FPS w rozdzielczości Full HD i ustawieniach Wysokie/Ultra. Baldur's Gate 3 to 46 FPS przy ustawieniach Średnie/Wysokie, a Grand Theft Auto V to 65 FPS przy mieszance Wysokie/Ultra. Ray tracing chociaż jest obsługiwany, to raczej głównie na papierze. Brak za to wsparcia dla NVIDIA DLSS.
Gdzie więc tkwi haczyk? To wytwór Chińczyków, a nie oficjalny produkt. Tak naprawdę mowa o NVIDIA RTX A400, czyli układzie z generacji Ampere do stacji roboczych. Zmodyfikowano jednak firmware, tak by możliwe było instalowanie klasycznych sterowników oraz podbito taktowania o 200 MHz. Mimo to karta zajmuje jeden slot, nie potrzebuje dodatkowego zasilania i jest cicha oraz chłodna.
Czy w tym szaleństwie jest metoda? Tak. Wydajność jest lepsza niż iGPU w procesorach i z powodzeniem można grać w starsze gry AAA i produkcje sieciowe, a wiele osób nie chce lub nie może wydawać po 1200 - 1400 złotych, bo tyle AMD i NVIDIA wołają sobie aktualnie za najtańsze modele. Jednak jak zwykle przy zakupach z Chin trzeba mieć się na baczności - brak gwarancji i pewności czy dostaniemy to co zamówiliśmy.