DAJ CYNK

Tim Cook, Mark Zuckerberg, Jeff Bezos i Sundar Pichai będą się tłumaczyć 27 lipca. Z czego?

Henryk Tur

Wydarzenia

Google. Apple. Amazon. Facebook. Czterej giganci rynku i świata IT. To właśnie ich szefowie mają pojawić się 27 lipca na przesłuchaniu, gdzie będą się tłumaczyć z praktyk monopolistycznych.

Gdy słyszymy w kontekście świata technologii termin "działania monopolistyczne", zazwyczaj na myśl przychodzi Microsoft i kilka głośnych spraw tego typu, które ma na swoim koncie. W tej chwili żadna z wymienionych firm nie jest jeszcze o nie oskarżona, a House Judiciary Antitrust Committee chce przesłuchać ich szefów, aby mieć "szersze spojrzenie" na to, jak prezentuje się w tym kontekście ich rywalizacja na rynku cyfrowym. Zdaniem amerykańskiego urzędu antymonopolistycznego, zaniepokojenie budzi fakt, że każdego z wymienionych gigantów IT cechują działania wskazujące na próbę zdominowania sektora, w którym działa, co może przełożyć się na nieuczciwą konkurencję oraz możliwość dyktowania cen.

Tim Cook, Mark Zuckerberg, Jeff Bezos oraz Sundar Pichai to nazwiska, które nie wymagają prezentacji. Szefowie Apple, Facebooka, Amazona oraz Google pojawią się na przesłuchaniu tego samego dnia - 27 lipca. Z tej czwórki nie jest to nowość dla marka Zuckerberga, który stawał już kilkakrotnie przed senatem, m.in. po skandalu z Cambridge Analytica. Od jakiegoś czasu działa specjalna komisja House Judiciary Antitrust Committee, która monitoruje działalność cyfrowego rynku, aby wyłapywać zachowania monopolistyczne. Jak poinformowano, zeznania szefów wymienionych firm są niezbędne, aby zakończyć ocenę sytuacji. 

Zobacz też: Google jednak nie przejmie Fitbita? Unia Europejska ma wątpliwości

Zobacz też: W kolejnych krajach chce się odszkodowań od Apple'a

Oczywiście do czasu przesłuchania specjaliści od PR przeszkolą zapewne każdego z wezwanych tak, aby podczas przesłuchania wypadł jak najlepiej. Apple i Google są zaprawione w bojach tego typu - były nieraz obiektem śledztw i kar nakładanych przez różne instytucje Unii Europejskiej, a do tego brytyjskie władze przyglądają się umowie pomiędzy Apple a Google, na mocy której Google płaci rocznie 1,5 mld dolarów za umieszczenie swojej wyszukiwarki jako domyślnej w przeglądarce Safari. W każdym razie wydarzenie zapowiada się ciekawie.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News