Apple czuje oddech na karku. To rywal z Tajwanu

Wbrew pozorom nie chodzi o innego producenta smartfonów i komputerów, a lidera nar rynku foundry. O ile tylko szaleństwo na AI się utrzyma.

Przemysław Banasiak (Yokai)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Apple czuje oddech na karku. To rywal z Tajwanu

TSMC stało się absolutnie kluczowym graczem w erze boomu na sztuczną inteligencję, umożliwiając firmom wprowadzanie na rynek kolejnych generacji układów do pracy z AI. Doniesienia o budowie trzech nowych fabryk dla litografii klasy 2 nm jasno pokazują, że zapotrzebowanie na moce produkcyjne rośnie szybciej, niż Tajwańczycy są w stanie je zaspokoić.

Dalsza część tekstu pod wideo

Tajwańskiemu gigantowi brakuje jeszcze 2,8 biliona dolarów

W efekcie znaczenie TSMC w ciągu najbliższych lat ma gwałtownie wzrosnąć. Według niektórych analityków tajwański producent może nawet wyprzedzić Apple pod względem wartości rynkowej. Gigant z Cupertino - mimo że pozostaje liderem w elektronice użytkowej - zmaga się z coraz większą stagnacją, a jego przychody wykazują słabą dynamikę.

Starszy analityk Keithen Drury zwraca uwagę, że od połowy 2022 roku Apple zanotowało tylko jeden kwartał z dwucyfrowym wzrostem, a ich podstawowy biznes traci impet. TSMC natomiast stało się niezbędnym partnerem niemal wszystkich firm biorących udział w wyścigu na rynku AI - NVIDIA, AMD, Google, Microsoft, Qualcomm i inne.

Wcześniejsze raporty wskazują, że moce produkcyjne TSMC dla węzła 3 nm są na wyczerpaniu. Już teraz okres ten określa się mianem złotej ery produkcji półprzewodników - do końca 2025 roku firma ma wytwarzać około 160 tysięcy wafli miesięcznie. Równie imponująco prezentują się plany dotyczące 2 nm, gdyż produkcja w tym procesie ma wzrosnąć do 100 tysięcy wafli miesięcznie do końca 2026 roku.

To jednak dopiero początek. TSMC inwestuje aż 49 miliardów dolarów w produkcję wafli klasy 1,4 nm, rozpoczynając budowę pierwszej fabryki. Przy takim tempie rozwoju trudno wyobrazić sobie, by Samsung czy Intel byli w stanie dogonić Tajwańczyków.

Aktualnie TSMC wyceniane jest na poziomie 1,5 biliona dolarów, podczas gdy Apple wciąż utrzymuje pozycję rynkowego giganta z kapitalizacją około 4,1 biliona dolarów. Wyżej jest tylko NVIDIA - 4,3 biliona dolarów.

Keithan Drury przewiduje, że do 2030 roku TSMC ma szansę stać się drugą największą, a nawet największą firmą na świecie. Jednocześnie zaznacza, że takie szacunki zakładają bardzo dynamiczny wzrost i nie muszą się w pełni ziścić. Nic jednak nie wskazuje na przeminięcie szału na AI.