Potwór, nie telewizor. W dodatku kosztuje grosze
Xiaomi Mi TV serii S ma być jednym z najtańszych na rynku telewizorów o przekątnej 85 cali.

Ile trzeba zapłacić obecnie w Polsce za luksus posiadania 85-calowego telewizora? Co najmniej 6 tys. zł i liczyć się przy tym, że będzie to model bardzo prymitywny pod względem możliwości.
Ale tu cały na biało wchodzi nowy Xiaomi Mi TV serii S, który jak przekonuje producent, jest pierwszym prawdziwe przystępnym „85-calowcem” na rynku. Wyceniony na 848 dol., nawet po uwzględnieniu obowiązujących podatków, nie powinien kosztować więcej niż dotychczasowa konkurencja. Błyszczy za to w zakresie specyfikacji.



Xiaomi Mi TV S Series – specyfikacje
Jak podaje producent, urządzenie ma matrycę 4K, która wyróżnia się 10-bitowym sterowaniem (1,07 mld kolorów) i odświeżaniem na poziomie 144 Hz. Przy czym ekran ten wspiera techniki Adaptive-sync (48-144 Hz) oraz MEMC.
Funkcjonalności smart napędza z kolei układ MT9653, czyli cztery rdzenie Cortex-A73, połączony z 3 GB RAM i 32 GB pamięci masowej. Przynajmniej w teorii powinno oferować to płynną pracę interfejsu, choć oczywiście trzeba to będzie zweryfikować w praktyce. A na tym nie koniec.
Jest też moduł Wi-Fi 6, złącza HDMI 2.1, pilot zdalnego sterowania wyposażony w NFC czy wreszcie wysokiej klasy, jak zapewnia Xiaomi, system audio.
Dodajmy, obok wariantu 85 cali, w cenie 339 dol. debiutuje wersja 55-calowa. Małym minusem jest tylko to, że na razie obydwa urządzenia dostępne są wyłącznie w Chinach i nie wiadomo, czy trafią do Europy.