Na co komu 49-calowy monitor? Odpowiedź jest prosta

Philips wprowadza na rynek nowy 49-calowy monitor, który doskonale nada się do wideokonferencji i pracy biurowej.

Patryk Łobaza (BlackPrism)
1
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Na co komu 49-calowy monitor? Odpowiedź jest prosta

MMD, producent monitorów marki Philips, przedstawił nowy monitor o oznaczeniu 49B2U6900CH. Sprzęt wyposażono w kamerkę z funkcją Autoframing, dopasowującą kadr do pozycji użytkownika. Na górze wyświetlacza znajduje się również oświetlenie Busylight, które zmieniając swój kolor, informuje osoby w otoczeniu np. o tym, że na danym stanowisku prowadzona jest właśnie wideokonferencja.

Dalsza część tekstu pod wideo

Duża przestrzeń robocza i wielofunkcyjna kamerka

Wyświetlacz wyposażono w 49-calowy, zakrzywiony ekran o proporcjach 32:9 i rozdzielczości 5120 x 1440 px. Zapewnia on dużo przestrzeni roboczej, równej dwóm złączonym monitorom 27-calowym o proporcjach 16:9. Dzięki temu może się on sprawdzić np. u twórców wideo lub muzyki, gdzie przydaje się widok na całą oś czasu projektu.

Powyżej ekranu umiejscowiono kamerkę wyposażoną w funkcję Autoframing. Oznacza to, że będzie ona automatycznie dostosowywała kadr do pozycji osoby mówiącej. Gdy przed monitorem będzie znajdowało się kilku rozmówców jednocześnie, np. w trakcie spotkań w salach konferencyjnych, kamerka będzie nakierowywała się na tę osobę, która obecnie zabiera głos.

Dodatkowo w obudowie kamerki znajduje się oświetlenie Busylight, które dostosowuje swój kolor do statusu użytkownika w komunikatorach, takich jak np. Microsoft Teams. Dzięki temu rozwiązaniu każda osoba w biurze będzie mogła bez problemu zobaczyć, że na danym stanowisku prowadzona jest obecnie rozmowa lub pracownik jest na przerwie. Dodatkowo światło to może zostać włączone fizycznym guzikiem. Opcja ta może się przydać, gdy użytkownik będzie chciał popracować samodzielnie w pełnym skupieniu.

Philips 49B2U6900CH będzie dostępny w sklepach od lutego. Sugerowana cena tego modelu wynosi 5 471 zł.